MON: Namioty uchodźców są usuwane. Dodatkowe siły na granicy
- Migranci zaczynają znosić gałęzie z lasu - przekazało po 11 w niedzielę Ministerstwo Obrony Narodowej. - Pojawili się również przedstawiciele białoruskich mediów. Większość namiotów, w których przebywali migranci jest usuwana - dodaje MON. Na granicy pojawiło się wsparcie dla białoruskich służb.
- W rejon Kuźnicy przybyli dodatkowi funkcjonariusze białoruskich służb. Wśród migrantów zauważalne jest poruszenie - poinformował MON.
Na profilu ministerstwa opublikowano nagranie, gdzie widać zastępy polskich żołnierzy i strażników granicznych. Po drugiej stronie płotu na granicy z Białorusią widać migrantów. MON podaje, że Białoruś wezwała na miejsce dodatkowych żołnierzy.
Poruszenie na granicy, migranci pakują namioty, Białorusini wezwali wsparcie
Niepokój wśród migrantów koczujących na polskiej granicy jest duży. W niedzielny poranek doszło do poruszenia. MON relacjonuje, że część namiotów jest pakowana.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Również Straż Graniczna potwierdziła nietypowe zachowanie wśród uchodźców. - Po "spokojnej" nocy w rejonie koczowiska w Kuźnicy aktualnie obserwujemy, że w to miejsce dysponowane są kolejne grupy uzbrojonych funkcjonariuszy służb białoruskich. Zauważamy wśród migrantów poruszenie - relacjonuje SG.
Na filmie udostępnionym przez SG widać, jak po białoruskiej stronie płotu migranci zbierają swoje rzeczy. - Niektóre namioty zaczynają znikać. Cudzoziemcy dostają instrukcje, sprzęt oraz gaz od białoruskich służb. Widać, że strona białoruska przygotowuje się dzisiaj na dużą próbę forsowania granicy. Nasze siły są w gotowości do działani a - przekazała SG w niedzielnym komunikacie.
W stronę migrantów puszczany jest komunikat
Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych przekazał, że z głośników leci specjalny komunikat. - W związku z plotkami kolportowanymi wśród migrantów, na granicy puszczane są komunikaty informujące, że nie ma zgody Polski na przepuszczenie migrantów do Niemiec - przekazał polityk.
- Polska granica pozostaje zamknięta i będzie chroniona. Nikt nie ma zgody na jej przekraczanie bez wymaganych dokumentów. Zostaliście oszukani przez Białoruś. Służby białoruskie wykorzystują was. Możecie domagać się od Białorusinów zwrotu kosztów i powrotu do domu - słyszą uchodźcy niewpuszczani do Polski.
Zanim pojawiły się doniesienia o zbieraniu części obozu w Kuźnicy Stanisław Żaryn przekazywał, że białoruskie służby pomagają w stawianiu namiotów . Dodawał, że przy granicy z Polską pojawili się żołnierze, którzy "zachowują się jakby realizowali specjalne zadania".
W sobotę w kierunku polskich funkcjonariuszy poleciały kamienie
Podlaska policja przekazała, że około godziny 20 w sobotę 13 listopada w kierunku funkcjonariuszy wezwanych do okolic Kolonii Klukowicze zostali obrzuceni kamieniami .
W niedzielę rano MON pokazał, jak duże kawałki gruzu wycelowane zostały w polskich policjantów, żołnierzy i pograniczników. W niektórych widać jeszcze fragmenty zbrojenia.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl Źródło: twitter.com, goniec.pl