Młody Donald Tusk wystąpił w "Szansie na sukces" Gdy wyszedł na scenę wszystkim opadły szczęki
Donald Tusk znowu jest na ustach wszystkich. Z tej okazji postanowiliśmy prześledzić najciekawsze momenty w jego karierze. Akurat ten nie dotyczy jego ścieżki politycznej, wpłynął jednak na zwiększenie popularności premiera. Niewiele osób zasiadających w sejmie zdecydowałoby się na taki ruch. Spójrzcie tylko, jak zaangażował się w piosenkę.
Donald Tusk wie, jak ocieplić wizerunek
“Szansa na sukces” pozwoliła wybić się wielu znanym muzykom. Niegdyś program TVP prowadził legendarny Wojciech Mann , a całe show miało wielu wiernych fanów. Po kilku zmianach widowisko nie jest już tak spektakularne i lubiane.
Wróćmy jednak do archiwalnych odcinków. W jednym z nich pojawił się Donald Tusk. Co tam robił? Gdy prowadzący wezwał go na scenę wszyscy zamarli. Mina Steczkowskiej mówiła sama za siebie.
Donald Tusk w "Szansie na sukces"
Nieśmiały Donald Tusk wszedł na scenę i przedstawił się do mikrofonu. Po krótkiej wymianie uprzejmości Wojciech Mann wylosował dla niego utwór. Z racji tego, że było to świąteczne wydanie, piosenki znajdowały się na choince.
Donald miał do zaśpiewania kolędę “Wśród nocnej ciszy” w wykonaniu Justyny Steczkowskiej. Polityk zapytał jedynie, czy może śpiewać niskim głosem, w przeciwieństwie do wokalistki. A wtedy się zaczęło…
Jak Donald Tusk poradził sobie z piosenką?
Donald Tusk podszedł do zadania bardzo poważnie. Widać było, że stara się wykonać utwór, jak najlepiej, jednak nie szło mu zbyt dobrze. Można było usłyszeć fałsz i stres, który sprawił, że głos wyraźnie mu drżał.
Dobrnął jednak do końca kolędy, a jego wykonanie mimo wszystko spotkało się z gromkimi brawami. W komentarzach internauci podziwiają odwagę premiera , a także jego wystrzałową stylizację i bujną fryzurę.
Sami spójrzcie!