"Milionerzy": Pytanie o gąsienice warte fortunę. To była zasadzka
Uczestnik "Milionerów" szedł jak burza i brawurowo odpowiadał na kolejne pytania. Najtrudniejszą przeszkodą w drodze o milion okazała się pozornie prosta zagwozdka zoologiczna, która miała go skutecznie zmylić. Czy zdołał wyjść z opresji, którą z premedytacją zafundował mu Hubert Urbański?
W "Milionerach" sprytnych pytań nie brakuje. To stały trik
Jedynie garstce osób udało się wygrać w "Milionerach". Tomasz Orzechowski, który jakiś czas temu dostąpił tego zaszczytu i na jego konto przelano jedynkę z sześcioma zerami, przestrzegł innych uczestników przed podstępnymi pytaniami .
Właśnie takie usłyszał Jarosław Kowalczyk. Musiał skonfrontować swoją wiedzę z dziedziną, która dla wielu osób jest nieodgadniona, jednak gra była warta świeczki. Jakie pytanie (warte aż 250 tysięcy złotych) zadał mu Hubert Urbański?
"Milionerzy". Podchwytliwe pytanie o gąsienice było warte fortunę
Mieszkaniec Wlenia na Dolnym Śląsku po serii poprawnych odpowiedzi był pełen wiary w to, że uda mu się przejść do finałowego etapu. Wszak do miliona pozostało raptem kilka pytań, jednak misja wcale nie była prosta. Gospodarz "Milionerów" spytał go bowiem o kwestię, z którą laik z przeciętną wiedzą na pewno by sobie nie poradził.
Gąsienice motyli, zanim staną się motylami... - rozpoczął tajemniczo Hubert Urbański, po czym przedstawił cztery warianty, spośród których poprawny był tylko jeden.
Uczestnik miał do wyboru:
- A - mogą żyć nawet 4 lata
- B - odżywiają się tylko roślinami
- C - maja postać imago
- D - żyją tylko w koloniach
Którą odpowiedź wybrał?
"Milionerzy". Uczestnik zmierzył się z trudnym pytaniem o gąsienice. Udało mu się?
Jarosław Kowalczyk na tym etapie "Milionerów" nie mógł pozwolić sobie na błąd. Potrzebował dłuższego zastanowienia, jednak dalej nie był pewny żadnej z odpowiedzi. Rozważał skorzystanie z koła ratunkowego. Przy telefonie czekał przyjaciel Mikołaj, który przygodę z teleturniejem miał już za sobą. Finalnie obyło się bez jego pomocy.
Przeciwnik Huberta Urbańskiego po skrupulatnym namyśle zaznaczył odpowiedź A . Twierdził więc, że gąsienice motyli, zanim się nimi staną, mogą żyć nawet cztery lata . Wiara we własne możliwości okazała się słuszna , a przykładem takiego owada może być np. występująca na terenie Ameryki Północnej Pyrrharctia isabella.
Aplauz publiczności był efektowny, chwilę później Jarosław Kowalczyk z ich strony usłyszał głośne: "uuu". Choć ekspercko poradził sobie z zoologicznym dylematem, pokonało go pytanie za pół miliona dotyczące poezji. Prezenter wymagał od niego, by dokończył cytat Jonasza Kofty: “Popłynąłbym sobie gdzieś po eleganckim stawie. Blues minus, smutno mnie. Chyba…”. Znaliście poprawne odpowiedzi na te dwa pyta n ia?