Mateusz Morawiecki ostrzega. "Wojna przyjdzie do nas sama"
Mateusz Morawiecki ostrzega przed scenariuszem, który zaangażuje Polskę w wojnę. - Wojna przyjdzie do nas sama - powiedział premier. - Jako państwo frontowe NATO musimy być gotowi - przekonywał szef rządu PiS. Nie zabrakło słów uznania dla... opozycji.
Mateusz Morawiecki w najnowszym podcaście odniósł się do wydarzeń ze wsi Przewodów. Premier pokusił się o słowa, które dla wielu będą sygnałem ostrzegawczym w związku z wojną w Ukrainie oraz kolejnymi krokami ze strony Rosji.
- Niestety ogień wojenny po raz pierwszy rozprzestrzenił się również na naszym terenie i od razu pochłoną dwie ofiary - pierwsze i mam nadzieję ostatnie - powiedział Mateusz Morawiecki .
Mateusz Morawiecki ostrzega przed jednym scenariuszem
Mateusz Morawiecki postanowił wyłożyć karty na stół i podzielił się osobistym spojrzeniem na sytuację związaną z rakietą rosyjskiego pochodzenia, która eksplodowała w Przewodowie .
Premier wskazuje, że nie może zostać ona potraktowana jako argument w dyskusji na temat ograniczenia pomocy dla wschodnich sąsiadów odpierających armię Władimira Putina. Taki stan rzeczy to, zdaniem Mateusza Morawieckiego, groźna pułapka.
- Dziś jest j eden jedyny sposób na to, by uwikłać Polskę w wojnę . Tym sposobem jest odwrócenie się plecami do Ukrainy . Jeśli nie będziemy jej wspierać, to popadnie ona w ogromną zależność od Rosji, a wtedy wojna przyjdzie do nas sama - ostrzegł poważnym tonem głosu Mateusz Morawiecki w osobistym podcaście.
- Wtedy nie będziemy musieli robić absolutnie nic, aby wywołać wojnę . Wojna przyjdzie do nas sama . Putin się nie zatrzyma, Kreml pójdzie dalej. Bierność będzie dla nas samobójstwem - grzmiał premier.
Mateusz Morawiecki pochwalił opozycję
Dodatkowo Mateusz Morawiecki śmierć dwóch mężczyzn i eksplozję rakiety w powiecie hrubieszowskim postanowił podać jako przykład, że wojna w Ukrainie nie jest jedynie tematem politycznym, ale faktycznymi ludzkimi tragediami. Ludzkie tragedie mające miejsce za wschodnią granicą we wtorek dotknęły Polaków.
Szef rządu PiS postanowił przypomnieć, że od początku wojny w Ukrainie rosyjskie pociski przelatywały blisko domów mieszkańców regionów przygranicznych. - W wyniku zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę bomby spadały niemal tuż przy granicy z Polską - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Prawda jest taka, że jako państwo frontowe NATO musimy być gotowi i jesteśmy gotowi na tego typu wydarzenia - wyjaśnił premier. Niespodziewanie w podcaście Mateusza Morawieckiego padły słowa uznania pod adresem politycznych oponentów.
Premier docenił zjednoczenie w związku z rakietą, która spadła na Przewodów. - Są takie sytuacje, w których r acja stanu musi zwyciężyć nad racją partyjną [...]. W ostatnich dniach polska klasa polityczna pokazała klasę , jakiej oczekują od nas Polacy - powiedział Mateusz Morawiecki.
Artykuły polecane przez Goniec.pl
-
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
-
Skandal w polskiej szkole. Uczniowie siedzą w kurtkach, bo jest 14 stopni w salach
Źródło: pap, goniec.pl