Martyna Wojciechowska walczy z chorobą. Zwróciła się do fanów
Martyna Wojciechowska, która uchodzi za twardzielkę, ma również chwile słabości. Tym razem znana podróżniczka przekazała za pośrednictwem Instagrama smutne wieści, w których wyjawiła, że zmaga się z chorobą.
Martyna Wojciechowska za pośrednictwem Instagrama przekazała ponure wieści
Martyna Wojciechowska jest jedną z najpopularniejszych polskich podróżniczek. Nie są jej straszne nawet najbardziej zagadkowe zakątki świata, a wręcz przeciwnie, chętnie się do nich udaje, chcąc poznać tamtejszą kulturę i obyczaje. Wśród wielu osób uchodzi za osobę o ogromnej odwadze i sile, jednak również i ona miewa chwile słabości.
Bohaterka cenionej przez widzów “Kobiety na krańcu świata” za pośrednictwem social mediów przekazała tym razem smutne wieści. Opublikowała obszerny post, w którym wyjawiła, że zmaga się z poważną chorobą.
Martyna Wojciechowska zmaga się z poważną chorobą
Martyna Wojciechowska jest bardzo aktywna w social mediach, jednak zwykle nie publikuje tam kadrów związanych ze swoim życiem prywatnym, lecz zawodowym i niesamowitymi podróżami. Na Instagramie można znaleźć wiele filmów oraz nagrań, gdzie prezentuje, z czym przyszło się jej zmierzyć w odległych krańcach świata, czego dowiedziała się o danej kulturze bądź opowiada o niesamowitych życiorysach swoich rozmówców. Tym razem zdecydowała się jednak na coś zupełnie innego.
ZOBACZ TAKŻE: Michał Wiśniewski chwycił ZA KIBEL i się zaczęło! Ludzie zachwyceni, sypią się gratulacje
Martyna Wojciechowska zamieściła na swoim profilu zdjęcia, na których widać, jak wyraźnie wyczerpana, leży w łóżku w towarzystwie dwóch kotów. Fotografie te opatrzyła obszernym wpisem, w którym wyjaśniła, że obecnie stan jej zdrowia nie należy do najlepszych. Zdradziła, że zmaga się z poważną chorobą. Nie traci jednak nadziei, że szybko wyzdrowieje. Zdradziła, że ma koło siebie dwie istoty, które pomagają jej w szybszym powrocie do zdrowia.
Choroba nie odpuszcza. Okazało się, że po trzech tygodniach udawania, że się leczę, mam już… zapalenie płuc , więc dostałam kolejny antybiotyk i bezwzględny nakaz leżenia w łóżku […] Na szczęście mam przy sobie dwóch najlepszych pielęgniarzy i okłady z kotów, więc wierzę, że będzie tylko lepiej - wyjaśniła bohaterka “Kobiety na krańcu świata”.
Martyna Wojciechowska ma dobrą radę dla swoich obserwatorów
Następnie wyjawiła swoim obserwatorom, że obecnie nie pracuje, jednak mimo to może poświęcić się jednej ze swoich pasji. Co ciekawe, jest nią… rozwiązywanie krzyżówek. Podróżniczka wyjawiła, że towarzyszą jej one w wielu miejscach i podczas swoich odważnych wyjazdów w odległe zakątki, zawsze ma je przy sobie.
Postanowiła również zwrócić się bezpośrednio do swoich obserwatorów z ważnym przekazem. Martyna Wojciechowska poprosiła internautów, by ci pamiętali, że wszelkie choroby należy od razu leczyć i nie lekceważyć ich z nadzieją, że wszystko samo minie.
I pamiętajcie, że jak człowiek chory, to trzeba się położyć do łóżka i od razu leczyć, a nie pracować czy latać po świecie, a potem się dziwić, że „się pogorszyło”. Dbajcie o siebie - poprosiła.
Martyna Wojciechowska w tych trudnych dla siebie chwilach może liczyć na wsparcie fanów. Internauci szybko wypełnili komentarze licznymi życzeniami powrotu do zdrowia, jednocześnie popierając jej słowa, dotyczące “kocich pielęgniarzy”.