Marta Manowska marzy o założeniu rodziny. Ale nie może
Marta Manowska zasłynęła jako główna swatka Telewizji Polskiej. Pracuje w TVP w dwóch programach: “Sanatorium miłości” oraz “Rolnik szuka żony”, a każdy z nich pokazuje zmagania w poszukiwaniu prawdziwego uczucia. Pomimo tego, że prezenterka pomaga uczestnikom w odnalezieniu drugiej połówki, sama jest singielką. Marta Manowska przyznaje, że chciałaby mieć rodzinę, jednak stoi jej na przeszkodzie ważna rzecz.
Marta Manowska jest główną swatką TVP
Martę Manowską zdecydowanie nie trzeba przedstawiać widzom, którzy chętnie oglądają Telewizję Polską. Prezenterka pracuje w bardzo znanych i lubianych programach, tj. Rolnik szuka żony", “Sanatorium miłości” czy “The Voice of Senior”. Dziennikarka może pochwalić się dużą liczbą fanów, którzy z wielkim zainteresowaniem śledzą jej codzienność, jednak prezenterka ściśle ją chroni, od czasu do czasu uchylając rąbka tajemnicy.
Marta Manowska wiele razy przeprowadzała się. Wiadomo, dlaczego
Marta Manowska zdradziła, że w swoim życiu przeprowadzała się wielokrotnie. Podczas rozmowy z Polską Agencją Prasową powiedziała, że ogromny wpływ na to miała jej praca, którą często wykonuje w różnych zakątkach kraju. Pomimo tego, że prezenterka jest często w rozjazdach, taki tryb życia nie przeszkadza jej.
- W Warszawie mam już swoje miejsce, które uwielbiam. Natomiast faktycznie jestem tam bardzo rzadko, w tym roku góra dwa dni w miesiącu. Ale jest kilka innych miejsc, gdzie czuję się u siebie, gdzie mam przyjaciół. Jedno z nich jest w Juracie, drugie w Zakopanem. Teraz z powodu zdjęć szóstej edycji "Sanatorium miłości" przez miesiąc będę mieszkać w Krynicy-Zdroju i jestem zachwycona, że codziennie będę patrzeć na góry. Nauczyłam się tak funkcjonować i bardzo to lubię. Szybko się adaptuję do nowych miejsc
Marta Manowska chciałaby założyć rodzinę
Marta Manowska udzieliła Polskiej Agencji Prasowej wywiadu, w trakcie którego zdradziła kilka tajemnic dotyczących jej życia osobistego. Prezenterka wyjawiła, że chciałaby założyć rodzinę, jednak jej tryb życia ma być dużym problemem. Przyznała, że jeśli jednak uda się jej to osiągnąć, będzie w stanie to zmienić.
- Mam taką potrzebę, ale jestem na takim etapie, że jeżeli się to wydarzy, to będę wdzięczna . Wtedy na pewno zmienię swoje życie. Ale jeśli tak się nie stanie, to będę dalej żyła w drodze. Nie ustawiam na siłę życia, nie zawracam kijem biegu rzeki. To, co jest mi pisane, na pewno mnie odnajdzie - wyjaśniła Marta Manowska.