Mariolka z serialu "Świat według Kiepskich" od lat jest w szczęśliwym związku. Aż trudno uwierzyć, jak poznała męża
Barbara Mularczyk ogólnopolską rozpoznawalność zdobyła dzięki roli nieco krnąbrnej, acz przebojowej Mariolki w serialu "Świat według Kiepskich". Mimo popularności aktorka strzeże swojej prywatności i rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. W przypływie szczerości zdradziła jednak, jak poznała swojego męża. Fani nie kryli zaskoczenia. To pełna zwrotów akcji historia idealnie nadająca się na filmowy scenariusz.
Barbara Mularczyk i Rafał Potocki pobrali się w 2011 roku
Barbara Mularczyk była bohaterką "Świata według Kiepskich" od pierwszego odcinka i wraz z innymi aktorami występowała na planie przez kolejne dwie dekady. Choć wielu doskonale zna jej serialową postać i jej śmieszne powiedzenia, mało kto może to samo powiedzieć o jej osobistych miłosnych losach. Co wiadomo na temat jej małżeństwa?
Gwiazda jednego z najdłużej emitowanych sitcomów w naszym kraju w 2011 roku stanęła na ślubnym kobiercu. Jej wybrankiem został Rafał Potocki, a para pobrała się w rodzinnym Wrocławiu. Razem wychowują dwójkę dzieci - starsza córka przyszła na świat rok po ślubie, zaś w 2016 roku rodzina powiększyła się o małego Jasia. Niebywałe, jak rozpoczęła się ta owocna znajomość.
Jak Barbara Mularczyk poznała swojego przyszłego męża?
Barbara Mularczyk jest szczęśliwą matką i żoną od 12 lat . Gdy po raz pierwszy miała styczność ze swoim przyszłym mężem, nic nie wskazywało na to, że połączy ich wielkie uczucie. Aktorka była wówczas singielką i nie chciała iść "na skróty". Poszukiwała wybranka, który spełni jej wymagania. Właśnie dlatego założyła konto na jednym z portali randkowych , gdzie z nadzieją napisała, o jakim dżentelmenie marzy.
Nie chciałam zostać rozpoznana, więc wybrałam zdjęcie, na którym nie do końca byłam do siebie podobna. Potem musiałam określić, jakiego mężczyzny szukam. Wypisałam więc wszystkie kryteria i okazało się, że z całego Wrocławia tylko trzech panów je spełnia. Odezwałam się do nich. Szczególnie miło pisało mi się z jednym z nich, ale nie zdążyliśmy się spotkać, bo skasowałam mój profil - ujawniła kilka lat temu w Plejadzie.
Jak więc udało im się odnowić obiecującą znajomość?
Nieprawdopodobna miłosna historia Barbary Mularczyk zakończyła się happy endem
Barbara Mularczyk lekkomyślnie pozbawiła się możliwości poznania potencjalnego amanta, jednak los po jakimś czasie uśmiechnął się do niej ponownie. Będąc w restauracji z koleżanką, został jej przedstawiony jej kolega. Nie ukrywała zdziwienia, gdy się okazało, że jest nim właśnie rozmówca z portalu randkowego.
Nie wierzyłam własnym oczom (…) Od razu go poznałam. On mnie nie, bo - w przeciwieństwie do niego - nie wrzuciłam na swój profil wyraźnego zdjęcia. (…) Pogadaliśmy trochę i poprosił mnie o numer telefonu. Nigdy wcześniej nikomu go nie dawałam, ale pomyślałam, że mogę mu zaufać. Raz, że był znajomym mojej koleżanki. Dwa, że już z nim kiedyś sporo pisałam. Zapisał sobie mój numer, wyszedł z knajpy i się nie odezwał. Byłam rozczarowana - wspomina gwiazda Polsatu.
Kontakt między nią a Rafałem urwał się po raz kolejny, jednak mężczyzna zdążył utkwić na dobre w jej pamięci. Gdy minął rok, wszelkie nadzieje zniknęły i wydawało się, że nic z tego nie będzie, przed jej oczami znów stanął przyszły luby. Przypadkowo spotkali się na imprezie, jednak serialowa Mariolka wówczas uświadomiła sobie, że to nic innego, jak przeznaczenie.
Podszedł do mnie i poprosił do tańca. Udawałam obrażoną. Znowu zapytał o mój numer, ale powiedziałam mu, że ostatnio mu podałam i nie zadzwonił, więc teraz niech sam go sobie szuka. I, oczywiście, znalazł. (...) Gdy spotkaliśmy się po raz trzeci, stwierdziłam, że to nie może być przypadek, że los nas znowu ze sobą łączy. I miałam rację. W tym roku mija 13 lat naszej znajomości, z czego 12 przeżyliśmy jako mąż i żona - podsumowała w Plejadzie.
Wiedzieliście, że Barbara Mularczyk przeżywała tak zawiłą przygodę, która odmieniła jej życie? Kadry ze ślubu, na których zaprezentowała się w sukni własnego projektu , nie pozostawiają wątpliwości, że zakochanych połączyło coś wyjątkowego, a opatrzność miała wobec nich swój własny plan.
Źródło: Plejada