Maria Kaczyńska za życia walczyła o kompromis aborcyjny
Po śmierci 30-latki w pszczyńskim szpitalu znów kwestionowana jest zasadność wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Politycy obozu rządzącego wykluczają jednak możliwość złagodzenia przepisów, choć o utrzymanie kompromisu aborcyjnego za życia walczyła sama Maria Kaczyńska.
Śmierć 30-letniej Izabeli, która nie doczekała się aborcji i zmarła w wyniku wstrząsu septycznego poruszyła rzesze ludzi. Organizacje feministyczne znów podniosły temat skandalicznego wyroku TK Julii Przyłębskiej, który skazał wiele kobiet na cierpienie, a jak się teraz okazuje, także śmierć.
W całej Polsce zorganizowano protesty ku pamięci zmarłej, a do sprawy odnieśli się także politycy. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało już kontrolę w szpitalu w Pszczynie, ale wicerzecznik PiS-u Radosław Fogiel oświadczył, że rząd nie wycofa się z kontrowersyjnego prawa.
W tym czasie szczególnie brakuje w przestrzeni publicznej jasnego stanowiska milczącej Agaty Dudy. Pamiętliwi przypominają, że pierwsze damy zawsze zabierały głos w ważnych społecznie sprawach. Wśród nich była także Maria Kaczyńska, która z zaangażowaniem promowała ideę utrzymania przepisów z 1993 roku .
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maria Kaczyńska walczyła o utrzymanie kompromisu aborcyjnego
Spór o aborcję wraca co jakiś czas do polskiej polityki. W 2007 roku wywołali go politycy Ligi Polskich Rodzin, którzy chcieli całkowicie zakazać przerywania ciąży. Wtedy jednak politycy PiS mieli odwagę sprzeciwić się temu pomysłowi. Być może dlatego, że taką postawą wykazała się sama żona prezydenta, Maria Kaczyńska.
- Zwracamy się z apelem do posłanek i posłów, aby nie zmieniali Konstytucji w artykule dotyczącym godności człowieka. Konstytucja naszym zdaniem dostatecznie chroni życie i godność człowieka - można przeczytać we fragmencie apelu sprzed 14 lat.
Pierwsza Dama aktywnie uczestniczyła w promowaniu swojego stanowiska, zapraszając do wspólnej walki osoby z mediów, polityki i kultury. W działania Marii Kaczyńskiej włączyły się Maria Czubaszek, Monika Olejnik, czy nawet Joanna Lichocka, która dziś zapomniała chyba o tym, po której stronie należy stanąć.
- Uważam, że zdarzają się w życiu niezwykle trudne sytuacje, w których należy ratować życie matek czy też nie żądać, by zgwałcona przez zwyrodnialca lub, co gorsza, bandę zwyrodnialców dziewczyna musiała rodzić - mówiła w 2008 roku Kaczyńska.
Śmierć w pszczyńskim szpitalu
Przypomnijmy, że pod koniec września w szpitalu w Pszczynie zmarła ciężarna 30-latka, u której stwierdzono wady płodu. Lekarze, w obawie przed nowymi przepisami i ewentualnymi sankcjami, nie podjęli decyzji o usunięciu ciąży, a pani Izabela zmarła w wyniku wstrząsu septycznego.
Zarówno rodzina zmarłej, jak i szpital wydali osobne oświadczenia . Lekarze przekonują w komunikacie, że zrobili wszystko, aby uratować ciężarną, jednak trudno nie wiązać ich bezczynności z surowym prawem, jakie wprowadził wyrok TK.
Dziś nikt po stronie Zjednoczonej Prawicy nie chce przyznać, że drakońskie przepisy mogą powodować cierpienie i śmierć wielu kobiet. Nikt nie pamięta też, co na temat aborcji mówiła Maria Kaczyńska.
PiS zdecydowanie zaostrzył kurs i boi się przeciwstawić skrajnie prawicowym wyborcom, których próbuje skraść Konfederacji. A to prosta droga do kolejnych niewyobrażalnych tragedii.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Nowy pomysł rządu. Nagrobki nie będą już należeć do rodziny?
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Agata Duda otrzymała zaproszenie do udziału w akcji "Matki na granicę"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl źródło: natemat.pl
