Marcin Miller prosto z Wigilii pojechał do szpitala. "Boli i boli"
Marcin Miller z zespołu Boys nie zapisze tegorocznych świąt o najbardziej udanych. Zamiast podczas Wigilii raczyć wieczerników kolędami w swoim wykonaniu, z jego ust wydobywało się jedynie syczenie z bólu. Święta spędził bowiem w szpitalu, a o okolicznościach zdarzenia napisał w mediach społecznościowych. Nie tak to miało wyglądać.
Marcin Miller prosto z Wigilii pojechał do szpitala
Marcin Miller nie ma powodów do radości, bo jego wigilijne plany zostały dość brutalnie pokrzyżowane. Musiał odejść od suto zastawionego wigilijnego stołu i zamiast razem z bliskimi biesiadować i pałaszować ryby w różnych rodzajach, wylądował na badaniach. Sądząc po treści jego wpisu, nie mógł dłużej wytrzymać przeszywającego jego nogę bólu.
Piosenkarz lubujący się w melodyjnych i nieskomplikowanych utworach był zmuszony zrobić rezonans magnetyczny. Co dokładnie mu dolega?
– A boli i boli... Taki prezencik od rezonansu magnetycznego – napisał, okraszając publikację słodko-gorzkim uśmiechem, siedząc na szpitalnym korytarzu, na którym raczej nie było mu dane poczuć magii świąt.
Marcin Miller problemy z kończyną, a dokładniej z kostką, miał już jakiś czas temu. W lipcu tego roku skręcił staw skokowy i pomimo błyskawicznego stawienia się na SOR, nie udało się całkiem pozbyć przewlekłej dolegliwości. Od tego czasu regularnie skarży się na ból spowodowany przez wakacyjny wypadek.
Na szczęście autor hitu "Jesteś szalona" może liczyć nie tylko na mniej lub bardziej zaradnych lekarzy, ale także na swoich wiernych niczym Lessie fanów. Ci nigdy go nie zostawią i nawet grudniowego wieczoru dali o sobie znać w komentarzach.
– Spokojnych i wesołych świąt, ale przede wszystkim zdrowia, bo to teraz najważniejsze – napisał jeden z nich.
– Zdrowia życzę i wesołych świąt Bożego Narodzenia. Powodzenia z nogą – dodał kolejny wielbiciel charyzmatycznego lidera zespołu Boys.
I my przyłączamy się do tych życzeń, szczególną troskę i życzliwość poświęcając szybkiemu powrotowi do zdrowia. Mamy nadzieję, że Marcin Miller będzie mógł – jak niemal co roku – tanecznym krokiem wejść w nowy rok na jakiejś z imprez sylwestrowych.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Marcin Miller ofiarą hejtera. Życzono mu śmierci. Lider zespołu "Boys" spytał fanów o radę.
-
Zenek Martyniuk i Marcin Miller dokazują w samolocie. Artyści disco polo lecą na podbój Ameryki
-
Marcin Miller i jego żona są parą od ponad 30 lat. Nie zawsze układało się jednak kolorowo