Marcin Miller otrzymał mail, w którym zarzucono mu okultyzm. Wokalista odniósł się do jego treści
Marcin Miller podzielił się w mediach społecznościowych wiadomością, jaką otrzymał na swoją skrzynkę e-mail. Nadawca zasugerował, że piosenkarz jest okultystą i nie powinien występować w katedrze we Lwowie.
Zespół Boys zagrał kolędowy koncert w ukraińskim mieście, który będzie wyświetlony w święta przez TVP. To nie spodobało się najwyraźniej jednemu z fanów.
Marcin Miller... okultystą?
Marcin Miller to wokalista jednej z najbardziej kultowych grup disco polo, Boys. Przeboje wylansowane przez piosenkarza, takie jak "Wolność", "Chłop z Mazur", czy "Biba" zna i kocha ogromna część narodu.
Popularność zespołu jest tak ogromna, że TVP zaprosiła go do występu we lwowskiej katedrze podczas kolędowego koncertu, który zostanie wyemitowany w Boże Narodzenie w państwowej telewizji.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Obecność Marcina Millera w świątyni zaniepokoiła jednego z widzów, który postanowił wystosować wiadomość e-mail do wokalisty. Treść była tak szokująca, że piosenkarz zdecydował się upublicznić ją na swoim Instagramie.
We wiadomości piosenkarz nazywany jest "wyznawcą okultyzmu i przekazów szatańskich".
"Podejrzane" gesty
- To jakaś nowa kampania masońska kreującą kościół i święta jako znak tego złego czy nowy rodzaj pracy dla tych zepsutych elit? - pyta nadawca w nadesłanej do Millera wiadomości.
Sam zainteresowany opatrzył swój wpis wymownym "No comment". Wielu z fanów przyjęło post z dużym dystansem i żartowało nazywając popularnego piosenkarza "szatanem". Znalazły się jednak również głosy przyznające rację autorowi wiadomości.
- W sumie nie ma racji? - pyta jeden z internautów - Marcin często wstawia zdjęcia z tak zwanym 666 - dodał.
O co konkretnie chodzi komentującemu? Prawdopodobnie w ten sposób odczytał gest złączenia kciuka z palcem wskazującym, symbolem "ok", który optycznie może wydawać się również szóstką.
Może również chodzić o gest tzw. diabełka, pokazywany często przez rockmanów - wysunięcie wskazującego i małego palca i schowanie pozostałych. Prawdę mówiąc, trudno, że Marcin Miller, pozując w ten sposób do fotografii mógł mieć na myśli zastosowanie wobec swoich fanów "okultystycznego przekazu".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: instagram.com