Magdalena Ogórek szczerze o śmierci mamy. "Mówią, że czas leczy rany. Nie leczy"
Magdalena Ogórek wydaje się być silną kobietą. Jest zacięta w debatach politycznych czy sporach ideowych. W przeszłości spotkała ją straszna tragedia – w wieku 13. lat zmarła jej mama. Jak mówi Ogórek, to doświadczenie ukształtowało jej charakter.
Magdalena Ogórek doświadczyła tragedii w dzieciństwie
Magdalena Ogórek od 2016 roku jest związana z TVP Info. W pracy często pokazuje swój nieustępliwy charakter. Zgodnie z tym, co mówi sama celebrytka, w życiu prywatnym zachowuje się inaczej. Niedawno zdradziła, że bywa w stosunku do córki nadwrażliwą matką – wszystko przez tragiczne doświadczenie sprzed lat. Gdy Magdalena Ogórek miała 13. lat, na raka piersi zmarła jej matka.
- Miałam 13 lat, kiedy straciła mamę, która zmarła na raka piersi i zostałam wtedy całkiem sama tak naprawdę, bo mój tata się załamał. Musiałam sobie od tego czasu sama swoje życie układać, sama o siebie zadbać i o sobie decydować, więc nie miałam po prostu czasu na okres buntu – mówiła w rozmowie z Dobrym Tygodniem.
Magdalena Ogórek zmaga się z perfekcjonizmem
Pracownica TVP wspomina, że śmierć matki była dla niej jednym z najtrudniejszych doświadczeń w życiu. Próbując uporać się z tragedią, uciekła w naukę. Nie było to jednak dobre dla zdrowia psychicznego Ogórek. Bowiem długo nie mogła wyleczyć się z perfekcjonizmu.
- Uciekłam w naukę, potem bardzo długo leczyłam się z perfekcjonizmu, bo on był moim sposobem na radzenie sobie z tamtym nieszczęściem, które do dzisiaj na mnie wpływa. Mówią, że czas leczy rany. Nie leczy. To zostaje w człowieku i decyduje o wszystkim później – opowiada.
Przywiązanie do religii i tradycyjny wzorzec społeczny
Magdalena Ogórek jest przywiązana do tradycyjnego postrzegania świata i podziału ról społecznych i płciowych. Jest zagorzałą przeciwniczką prawa do aborcji i niejednokrotnie podkreśla, jak istotne w jej życiu miejsce odgrywa religia. - Jako 13-letnia dziewczynka nie umiałam porozmawiać z Bogiem tak jak teraz, dzisiaj to jest zupełnie inna relacja, ale był ratunek. Tak właśnie w wierze mnie mama wychowała – opowiadała dla Dobrego Tygodnia.
Ogórek apeluje do wszystkich kobiet, aby dbały o profilaktykę i regularnie robiły badania. - Dlatego z duszą na ramieniu chodzę co pół roku na USG piersi i wszystkim paniom to polecam, bo profilaktyka to jest to, co możemy dla siebie zrobić. Bez względu na to, czy nas taki problem w rodzinie dotyczy czy nie, badajmy się! - zachęca Magdalena Ogórek.