Magda Mołek przeprasza powodzian. Nie tak miało być, emocje wzięły górę
Magda Mołek postanowiła włączyć się w akcję na rzecz pomocy ofiarom powodzi. Z tego powodu zawiązała współpracę ze znaną siecią odzieżową. Fanom 48-latki nie spodobał się jednak sposób pozyskiwania wsparcia na rzecz poszkodowanych. Teraz dziennikarka zdecydowała się wydać specjalne oświadczenie.
Gwiazdy pomagają ofiarom powodzi
Od ponad tygodnia oczy całej Polski skierowane są w kierunku obszarów objętych tragiczną powodzią . Przypomnijmy, że kataklizm najmocniej doświadczył mieszańców województw: dolnośląskiego, śląskiego oraz opolskiego . Po opadnięciu wody oczom wszystkich obserwatorów ukazała się ogromna skala zniszczeń, której naprawa będzie wymagała czasu i sporych funduszy.
Z tego powodu w liczne akcje pomocowe zaangażować się postanowiły gwiazdy. Jedną z nich była Magda Mołek, która postanowiła wejść we współprace z jedną z sieci odzieżowych . Niestety działania dziennikarki nieprzypadły do gustu internautom. Teraz prezenterka postanowiła wydać specjalne oświadczenie w sprawie swojego wsparcia powodzianom.
Magda Mołek tłumaczy się z pomocy powodzianom
Magda Mołek od pewnego czasu jest ambasadorką znanej polskiej marki odzieżowej. Ze względu na powódź 48-latka postanowiła zaangażować się w akcję, w ramach której współpracująca z nią firma miała odliczać po 10 zł od każdego zakupionego produktu w ramach przedsięwzięcia "Przedsiębiorcy Powodzianom". Okazuje się jednak, że taki sposób zbierania funduszy nie przypadł do gustu fanom dziennikarki.
ZOBACZ: Nowa wersja utworu "Moja i twoja nadzieja". Artyści i TVP pomogą powodzianom
Internauci zwrócili uwagę, że ich zdaniem akcja zamiast niesienia pomocy ma na celu wzrost sprzedaży produktów wspomnianej marki. Z tego powodu pod nagraniem promującym przedsięwzięcie pojawiła się masa negatywnych komentarzy. Finalnie zadecydowano o usunięciu materiału, a sama Magda Mołek postanowiła odnieść się do sprawy w specjalnym oświadczeniu . Przeprosiła w nim za nieprzemyślaną strategię wsparcia poszkodowanych.
Chciałabym odnieść się do Waszej reakcji na naszą wspólną z Tatuum akcję pomocy powodzianom. I przeprosić. Chcieliśmy dobrze, ale czasem w emocjach i pośpiechu popełniamy błędy - rozpoczęła na swoim Instagramie.
Magda Mołek sama doznała koszmaru powodzi
W dalszej części swojego oświadczenia Magda Mołek zwróciła uwagę, że dobrze zdaje sobie sprawę z dramatu, jaki przeżywają obecnie ofiary żywiołu. Przypomnijmy, że dziennikarka pochodzi z Dolnego Śląska i na własnej skórze doświadczyła powodzi z 1997 roku . Jak podkreśla, w obecnej sytuacji stara się pomagać z całych sił, tym bardziej że na miejscu jest wielu jej przyjaciół oraz członków rodziny.
Jestem Dolnoślązaczką, zalane tereny to moje miejsce na ziemi. Przeżyłam powódź w 1997 roku i znam ten strach. Wiem też, ile kosztuje - pieniędzy i emocji - podnoszenie się po takiej tragedii. Pomagam, jak umiem i jak mogę, bo tam mieszkają moi przyjaciele i rodzina. Wiem, że mnie znacie, wierzę, że zrozumiecie i przyjmiecie przeprosiny - zakończyła.
ZOBACZ: Doda rzuciła wszystko i ruszyła na pomoc powodzian. “Zabieram się do roboty”
Okazuje się, że komunikat prezenterki również nie spotkał się z w pełni pozytywnym odzewem. Wielu komentatorów postanowiło zwrócić uwagę, że jej wcześniejsze doświadczenia powinny wpłynąć na decyzję o odrzucenie tego typu strategii pomocowej . Mimo to nie zabrakło słów zrozumienia w kierunku Mołek i podkreślenia, że dziennikarka jest jedynie człowiekiem, który ma prawo się mylić.
Jeśli Pani przeżyła powódź, to akcja pod tytułem: Rozumiemy, że ludzie stracili domy, ale możecie Im pomóc kupując sweter albo spódnicę jest opór słaba. Fajnie, że pojawiła się refleksja, szkoda, że po fali krytyki. Może posądzaliśmy Panią o świadomość nad wyraz. A w końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, którzy błądzą
Cieszę się Pani Magdo, Przykro było patrzeć że Pani w tym uczestniczy
Niech rzuci kamieniem ktoś kto nigdy błędu nie popełnił. Cała sztuka to właśnie powiedzieć przepraszam
Tym postem przyznała Pani rację osobom które zareagowały na post marki. Każda z tych osób wyraziła empatyczny i zdrowy sprzeciw. Polacy nie są głupi! A ten post był po prostu zgorszeniem. Wybaczyć musi Pani sobie za wzięcie udziału w czymś takim - można przeczytać pod oświadczeniem.