Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Magda Gessler nie ma lekko na planie „Kuchennych rewolucji”, zdradziła kulisy programu. „Gotuję i czyszczę kibel”
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 18.09.2022 11:39

Magda Gessler nie ma lekko na planie „Kuchennych rewolucji”, zdradziła kulisy programu. „Gotuję i czyszczę kibel”

gessler magda
TRICOLORS/East News

Magda Gessler spędza na planie „Kuchennych rewolucji” cztery dni (a przynajmniej tak ukazuje to telewizja). Końcowy sukces każdej rewolucji zależy nie tylko od postawy właścicieli i personelu zmienianej restauracji, ale także od gospodyni programu. Postanowiła opowiedzieć, jak bardzo jest zapracowana, a swoją „posługę” na planie największego hitu TVN określiła niemal jako katorżniczą. Co dokładnie powiedziała i dlaczego (jak to często bywa) przesadziła?

Magda Gessler według Edwarda Miszczaka mizernie wypadła na castingu

Ponad dekadę temu Magda Gessler nie była szerzej znana opinii publicznej. Chociaż samo nazwisko Gessler rzeczywiście było kojarzone, to kobieta nie cieszyła się szczególną popularnością. Jeśli sądzicie, że zaproponowano jej angaż w „Kuchennych rewolucjach” bez castingu, to jesteście w błędzie.

Na przesłuchanie udała się jako jedna z wielu, a „Newsweek” opisał jego kulisy. Co jest dość zaskakujące, Edward Miszczak (ówczesny dyrektor programowy stacji TVN) wcale nie był zachwycony Magdą Gessler. Chociaż później jej sukces przypisał swojej „nieomylnej” intuicji, to tak naprawdę wykazał się nią tylko Piotr Walter. Pomimo oporów Miszczaka zdecydował się dać szansę blondwłosej restauratorce.

Wielbicielka golonki okazała się dla stacji „kurą znoszącą złote jaja”. Jej kulinarne show trwa na antenie od 2010 roku i przysparza telewizji niebotycznych zysków. Aktualnie nie ma mowy o przerwaniu nagrań do kolejnych sezonów.

Magda Gessler: „gotuję i… czyszczę kibel”

„Królowa bigosu” postanowiła opowiedzieć, jak wygląda jej praca na planie „Kuchennych rewolucji”. Z jej autobiografii pt. „Magda” wiemy, że nie ma oporów przed przypisywaniem sobie wszelkich cnót i zasług. W wypowiedzi dla portalu Party nie szczędziła pochwał w swoim kierunku, uznając się za osobę niebywale pracowitą.

– Chciałabym zaprosić co niektóre osoby, żeby uczestniczyły w takiej pracy przy kolacji, bo wtedy zobaczyłyby, że Magda Gessler po prostu zap***ala. Ja jestem robotnicą, tak jak obieram marchewkę, pietruszkę, gotuję, przelewam, przenoszę, wydaję dania, czyszczę kibel... Nie na pokaz. Nie wiem, czy tak inne gwiazdy zasuwają – zastanawiała się.

Magda Gessler zdradziła również, że w ramach „KR” podejmuje się nawet najtrudniejszych i od początku skazanych na niepowodzenie misji. Czasem udaje jej się zmienić oblicze właścicieli i przegraną „sprawę” przemienić w wielki sukces.

Powiem szczerze, że wczoraj był taki moment, że ktoś mi podsunął myśl: "dlaczego ty nie wyjdziesz? Z pustego to i Salomon nie naleje". A ja uważam, że zawsze trzeba dać jakąś szansę, skoro jestem, skoro ludzie mają odwagę mnie poprosić o pomoc. Nie mogę zawieść – stanowiła.

Właścicielka restauracji „U Fukiera” (w menu są m.in. bezmięsne gołąbki z kaszą za 65 zł) z pewnością chciałaby, by jej praca (w ramach wypełniania kontraktu z telewizją TVN) była uznana za bohaterską, a jej wielkie miłosierdzie stanowiło bezsprzeczny przykład do naśladowania i wzór cnót wszelakich. Ostudźmy jednak te marzenia i przypomnijmy kilka faktów.

Ile zarabia Magda Gessler w „Kuchennych rewolucjach”?

Jak podaje serwis newsy.gotujmy.pl, była ukochana Piotra Adamczyka (w jej biografii tajemniczo nazwanego „Aktorem”), za pracę podczas jednego odcinka programu otrzymuje kilkanaście tysięcy złotych. Z informacji serwisu wynika, że cztery lata temu było to 14 tysięcy złotych, jednak stawka ta uległa podwyższeniu i aktualnie wynosi 18 tysięcy złotych za jedną „rewolucję”.

Łatwo zatem obliczyć, że roczna gaża związana z angażem w „Kuchennych rewolucjach” oscyluje wokół kwoty 800 000 – 900 000 zł. Jak sądzicie, czy restauratorka powinna narzekać?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Party, Plotek, mpress.pl, news.gotujmy.pl, Goniec