Goniec.pl Finanse Lepiej przeszukaj szuflady. Banknoty z PRL mogą być wartę fortunę
screen allegro

Lepiej przeszukaj szuflady. Banknoty z PRL mogą być wartę fortunę

18 lipca 2023
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Banknoty z PRL-u mogą być wartę prawdziwą fortunę. Masz pieniądze z wizerunkiem Władysława Reymonta, Mikołaja Kopernika czy Tadeusza Kościuszki? Schowane na dnie szuflady pamiątki mogą zagwarantować ci zastrzyk gotówki. Nie wszystkie banknoty z PRL gwarantują jednak zysk, trzeba pamiętać o kilku zasadach.

PRL rozpala kolekcjonerów, na banknotach z tego czasu możesz nieźle zarobić

Pamiątki z okresu PRL nadal znajdują się niemal w centrum zainteresowania kolekcjonerów . To również jedne z najbardziej popularnych przedmiotów, które trafiają na aukcję za sprawą ich dostępności.

Jakiś czas temu w serwisie goniec.pl informowaliśmy o kosmicznych kwotach, jakie gotowi są zapłacić znawcy za kryształy z PRL-u , ale okazuje się, że zarobić spore pieniądze można również na… pieniądzach. Konkretnie na banknotach, które większość z nas kojarzy. Wielcy Polacy, a obok nich kosmicznie duże kwoty, które dziś wydają się absurdem. Lepiej sprawdź szuflady, oto ile możesz zarobić .

Tragedia w Poznaniu. Kim był sprawca strzelaniny

To trzeba wiedzieć, inaczej nawet nie licz na duże pieniądze

Niektóre banknoty z czasów PRL mogą być warte fortunę. Kolekcjonerzy gotowi są zapłacić wielkie pieniądze, ale stawiają warunki. Nie każdy egzemplarz z wizerunkiem Władysława Reymonta z poważnie brzmiącym napisem informującym o nominale miliona złotych zyska aprobatę znawców tematu.

Kto zarobi na banknotach z czasów PRL najwięcej? Przede wszystkim ci, którzy pochwalić mogą się wyjątkowo dobrym stanem zachowania pieniędzy . Z racji, iż banknoty były w codziennym użyciu, trudno znaleźć je w stanie bez śladów użytkowania. Eksperci zwracają również uwagę na serię oraz rok emisji , a to im bardziej rzadkie i starsze podbija cenę.

Większe pieniądze dostaniemy również, jeśli banknot z PRL-u to prawdziwy unikat . Jeśli danego okazu jest na rynku mniej, wtedy kolekcjonerzy zapłacą więcej. Warto zwrócić również uwagę na cyfry widoczne na banknotach z PRL i wcale nie mówimy o ich kosmicznych nominałach. Przeszukując szuflady i pamiątki z tego okresu, zwróć uwagę, czy na pieniądzach nie są widoczne unikalne cechy, jak na przykład odbicie lustrzane (1234321), czy k ombinacje 3 cyfr lub 7 takich samych numerów w numerze seryjnym. Ile zatem można dostać za banknot z PRL-u z Władysławem Reymontem, czy Mikołajem Kopernikiem?

Ile pieniędzy dostaniesz za banknoty z PRL? Oto kwoty

Aukcje banknotów z okresu PRL odbywają się nie tylko w domach aukcyjnych. Polacy na własną rękę próbują sprzedać pamiątki z poprzedniego ustroju. W sieci bez problemu można znaleźć ogłoszenia, a niektóre z nich to prawdziwe perełki dla kolekcjonerów.

Chociaż często mówimy o mniejszych kwotach, jak na przykład 202,50 zł w licytacji banknotu o nominale milion złotych z wizerunkiem Reymonta z 1991 r., to zdarzają się i większe kwoty. O 100 złotych z 1947 r. Walczy już 20 osób, a obecna najwyższa cena to aż 722 zł . Cena 575 zł to na razie najwyższa oferta w jednej z aukcji dotyczącej banknotu z PRL o wartości 2000 zł (z roku 1982). Z kolei za ten sam wzór banknotu o serii AA 0450163 kolekcjonerzy gotowi są już zapłacić 405 zł .

Niemniej zdarzają się również ludzie, którzy nie chcą fortuny za swoje kolekcję . Przykładem jest jeden z użytkowników serwisu aukcyjnego Allegro, który za pełną kolekcję banknotów z PRL chce zaledwie 38,90 zł.

bankonty-z-prl-cena.jpg
Banknoty z PRL na aukcji. Fot.: screen allegro

Źródło: nowości.com.pl

Zarobki kobiet w Polsce. Kontrowersyjna pensja w jednej z sieci handlowych
Promocje w Biedronce. To warto kupić w najbliższych dniach
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport