Pogrzeb małej Hani. Wzruszające słowa księdza podczas mszy
W Kielcach odbył się pogrzeb Hani Terleckiej. Dziewczynka zmarła w niedzielę 19 września po długiej walce z ciężką chorobą nowotworową. W walkę o jej życie zaangażowała się cała Polska, gromadząc na leczenie ponad sześć milionów złotych. Niestety nie udało się jej uratować. Trumna z ciałem dziecka została pochowana na cmentarzu w Cedzynie.
Pogrzeb Hani Terleckiej rozpoczął się mszą w kościele Błogosławionego Jerzego Matulewicza w Kielcach. Podczas środowego nabożeństwa (22 września) na ostatnim pożegnaniu dziewczynki pojawiły się tłumy żałobników. Słowa księdza poruszyły zgromadzonych.
Wyraźnie dotknięty tragedią był kapłan, który uczestniczył w pogrzebie Hani. Duchowny starał się pocieszyć żałobników, dając im iskierkę nadziei i skupiając się na trzech latach życia dziewczynki. Po mszy żałobnej biała trumna z ciałem dziecka została pochowana w Cedzynie.
– Niechże więc dzisiejszy udział w tej liturgii będzie podziękowaniem dla Boga za dar życia, za trzy lata życia Hani, za to, że nauczyła, jak przeżywać nawet z największym bólem każdy dzień – powiedział kapłan.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Poruszający pogrzeb małej Hani
Wiadomość o pogrzebie Hani Terleckiej okazała się prawdziwym ciosem dla setek tysięcy Polaków. O życie dziewczyny walczyła nie tylko rodzina, ale wszyscy, którzy zaangażowali się w zbiórkę na kosztowne leczenie dziecka . Początkowo nie wszyscy wierzyli, że uda się zebrać potrzebne środki.
Ważną rolę podczas uroczystości pogrzebowych odegrał kapłan, który też nie ukrywał poruszenia. Duchowny zwrócił uwagę, że dziewczynka zmarła bardzo wcześnie – miała zaledwie trzy lata. Przyznał, że w obliczu takich wydarzeń wiele osób zadaje sobie mnóstwo pytań dotyczących sensu życia.
– Stajemy dziś wokół białej trumny, a w tej trumnie malutka Hania. Trzy lata życia, cóż to jest? Tak niewiele, ale ileż mała Hania doświadczyła w ciągu tych trzech lat? Ile badań, operacji, chemii, ile czasu spędziła w szpitalach? To wiedzą tylko rodzice. Ile łez, ile nieprzespanych nocy, ile bólu serca? Ile trudnych pytań: Dlaczego? Po co? Czy tak musiało być? Nie wiemy – powiedział.
Ksiądz postanowił dać żałobnikom trochę nadziei. Zaznaczył, że chociaż rodzina przeżyła nieopisany dramat, żegnając dziecko, to mała Hania trafiła do nieba. Podkreślił też, że śmierć w jej przypadku to także koniec cierpienia, którego doświadczała za życia. Poprosił także, by jej bliscy zaczęli jeszcze bardziej doceniać każdy dzień.
– Z jednej strony ból i cierpienie wypełniają nasze serca, a z drugiej strony patrzymy dalej, że dla Hani otworzyły się bramy innego świata, wkroczyła w inną rzeczywistość. Tam, obok białej trumienki Hani stoi Jezus Chrystus, który umarł na krzyżu, po to, by pokonać największego wroga człowieka: śmierć – zauważył.
Na zakończenie duchowny odczytał list, który napisali w imieniu zmarłej jej bliscy. W treści podziękowano wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc w walce o życie Hani . Podczas czytania kapłan sam nie mógł powstrzymać wzruszenia. Po mszy w kościele na kieleckich Ślichowicach żałobnicy skierowali się na cmentarz w Cedzynie.
Pogrzeb Hani kończy heroiczną walkę
Pogrzeb Hani to okazja do przypomnienia historii dziewczynki, która zachorowała w 2019 roku. U dziewczynki stwierdzono złośliwy nowotwór splotu naczyniowego. Nadzieję dawało leczenie w Stanach Zjednoczonych, jednak jego cena była ogromna – ponad sześć milionów złotych.
Wówczas rozpoczęła się zbiórka pieniędzy, której przebieg zaskoczył wszystkich. W pomoc zaangażowały się osoby z całej Polski, dzięki czemu szybko zgromadzono potrzebne środki. By umożliwić dziewczynce terapię w Ohio, organizowano licytacje rozmaitych cennych przedmiotów . Niestety choroba okazała się bardzo agresywna i 3-latka zmarła.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Marta Manowska popłakała się, czytając list do rolnika od jednej z kandydatek
-
Andrzej Duda został przedstawiony jako Hitler na okładce białoruskiej gazety "Mińska Prawda"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Super Express