Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kuba Wątor: Budka, Szczerba i Matysiak na rozmowach u krętacza
Jakub Wątor
Jakub Wątor 07.06.2024 12:49

Kuba Wątor: Budka, Szczerba i Matysiak na rozmowach u krętacza

Michał Szczerba, Paulina Matysiak, Borys Budka
Sejm.gov.pl

Borys Budka jako minister nadzorował Pocztę Polską. Nie przeszkadza mu to iść na wywiad do Żurnalisty, z którym Poczta sądzi się o zwrot 205 tys. zł. Tuż przed wyborami u popularnego podcastera pojawili się też posłowie Michał Szczerba (KO) i Paulina Matysiak (Lewica). Oboje przyznają, że najważniejsze są zasięgi. Oto poziom części polskiej klasy politycznej.

Kim jest Żurnalista?

Żurnalista naprawdę nazywa się Dawid Swakowski. Jest jednym z najpopularniejszych polskich podcasterów, dawniej sławę zdobywał, pisząc proste wierszyki miłosne. Prawda na jego temat znana jest od ponad dwóch lat, gdy na łamach Spider’s Web ujawniłem jego tożsamość i przeszłość. Przez niemal całe dorosłe życie co rusz wpadał w kłopoty finansowe. Wynikały one zwykle z niedotrzymywania przez niego danego słowa.

  • Gdy Żurnalista organizował koncerty rapowe, zapominał płacić występującym na nich artystom
  • Gdy próbował sił jako wydawca gazet, nie zawsze płacił współpracownikom za teksty
  • Nie zawsze wywiązywał się też ze zobowiązań z reklamodawcami
  • Gdy wydawał tomiki poezji, nie zawsze wysyłał zamówienia.
  • Gdy sprzedawał ubrania, nie zawsze dochodziły one do odbiorców
  • O pieniądze ścigała go drukarnia, w której drukował książkę
  • I studio, w którym nagrywał podcast

W niektórych przypadkach chodzi o kilkadziesiąt, kilkaset złotych, ale właśnie na tym polega geniusz Żurnalisty. Naciągał na drobne kwoty, więc mało komu chce się użerać i ściągać niewielki dług sprzed lat. Ale naciągał w ten sposób setki, jeśli nie tysiące osób, więc uzbierana przez niego suma zrobiła się ogromna.

Grzechów jest jeszcze więcej, ale o tym za chwilę. Są dobrze opisane i potwierdzone przez ludzi pod nazwiskami. To dlatego Żurnalista po dziś nie pokazuje twarzy i nie podaje nazwiska. Zresztą wśród celebrytów jest obecnie czymś w rodzaju owocu zakazanego - dobrze dla popularności zrobiłoby pojawienie się u niego, ale wiąże się to z ryzykiem późniejszego wytykania palcami. Wiem, bo co jakiś czas któryś celebryta zwraca się do mnie z takim dylematem, jakby szukając rozgrzeszenia na występ w podcaście Żurnalisty.
 

Oto idole polskiej młodzieży. “To nie jest lektura dla każdego”

To wstyd iść do Żurnalisty

Skutek jest taki, że ci, którzy do niego idą, udają, że nic nie wiedzieli. Ci zaś, którzy zaproszeń odmawiają, wkurzają się na tych, co poszli. A chodzą głównie gwiazdki drugiego czy trzeciego formatu. Bywają wizyty ludzi ważnych, takich, którzy w powszechnym odbiorze wydawali się mieć jakąś klasę, pozycję, osiągnięcia lub co najmniej łeb na karku. Np. prof. Antoni Dudek, filozof Tomasz Stawiszyński czy pisarz Radosław Mróz. I to oni wywołują szczególne oburzenie wśród odbiorców.

Lada dzień wybory do europarlamentu, więc hamulce moralne puściły także niektórym politykom. Czyli osobom, które prawo łamią lub stanowią. Nie ma sensu wypominać wizyt u Żurnalisty Mateuszowi Morawieckiemu, Danielowi Obajtkowi czy Jackowi Kurskiemu. Niech się każdym z nich - łącznie z prowadzącym - zajmie wymiar sprawiedliwości.

Natomiast kiedy do Żurnalisty idą politycy odmieniający przez wszystkie przypadki słowo “praworządność”, to trzeba wszczynać alarm, by nie stało się to normą zaniżającą standardy. Na razie zaniżyli je Borys Budka, Michał Szczerba i Paulina Matysiak.

 

Borys Budka śmieje się w twarz Poczcie Polskiej

Najbardziej szokująca jest wizyta Borysa Budki. Jeszcze miesiąc temu był on ministrem aktywów państwowych - odszedł, bo startuje w wyborach do europarlamentu. Pełnił tę funkcję od 13 grudnia i przez cały ten czas pod jego nadzorem jako ministra była m.in. Poczta Polska.

Ta sama Poczta od kilku lat próbuje odzyskać od Żurnalisty 205 tys. zł za wysyłki towarów, których nie opłacił. Proces toczył się bez udziału zainteresowanego, bo ten się ukrywał. Gdy sąd wydał w końcu wyrok nakazujący oddać mu pieniądze, odnalazł się i złożył apelację. Na tym etapie sprawa utknęła kilka miesięcy temu. “Na razie brak jest rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. W dalszym ciągu Poczta Polska oczekuje na wyznaczenie przez Sąd terminu posiedzenia” - poinformowało mnie we wtorek, 4 czerwca, biuro prasowe spółki.

Ciekawe, co czuł prezes Poczty, oglądając Budkę u Żurnalisty. To chyba mało przyjemne, gdy twój były szef kuma się z facetem, którego ty ścigasz za długi. Borysa Budkę to nie przejęło. Gdy spotkałem go w korytarzu redakcji Gońca, nie zgodził się na krótką rozmowę przed kamerą. Na pytanie o Żurnalistę, odparł, że nic nie wiedział, bo “zazwyczaj nie wie, z kim rozmawia w mediach”, i szybko uciekł do wyjścia. Zapewnił na odchodne, że nie płacił podcasterowi za występ.

Paulina Matysiak wie i idzie

W ostatnich dniach u Żurnalisty byli także posłanka Paulina Matysiak z Lewicy i poseł Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. Matysiak przez telefon powiedziała, że zna przeszłość Żurnalisty, ale poprosiła o pytania mailem. Na pięć szczegółowych pytań o Żurnalistę i wizytę u niego posłanka odpowiedziała bardzo ogólnie, de facto omijając główny temat. Nie odniosła się do tego, czy nie przeszkadzał jej fakt jego kłopotów z wierzycielami. Nie dowiedziałem się, czy zapytała go o to osobiście. Potwierdziła za to, że wywiad nie był sponsorowany.

“Dostaję dużo zaproszeń, które często przyjmuję. To różne media, takie które uznawane są za prawicowe, jak TV Republika,  albo podcasty jak Dwie Lewe Ręce będące po lewej stronie. Zarówno telewizja, radio, prasa, czy nowe media: podcasty czy kanały na YT. Jako polityczka wychodzę z założenia, że to dla mnie szansa, by przedstawiać mój punkt widzenia i szansa na dotarcie do różnych grup odbiorców ze swoimi postulatami” - odpisała posłanka.

Michał Szczerba mocno śpi

Podobne motywacje przyjął Michał Szczerba, choć on zapewnił przez telefon, że nie wiedział o długach Żurnalisty. - Jednego dnia wpłynęła na maila propozycja i drugiego dnia już u niego byłem. Zobaczyłem, że ma zasięgi, a to dla mnie okazja do komunikowania swoich wartości, planów w okresie przedwyborczym. Nie mam czasu na weryfikowanie tych, z którymi rozmawiam. Nie cenzuruję w ten sposób mediów - tłumaczy polityk.

To o tyle dziwne, że w poprzedniej kadencji, gdy Szczerba był w opozycji, razem z Dariuszem Jońskim specjalizowali się w tropieniu afer pisowskiej władzy. Wchodzili do instytucji w ramach kontroli poselskich, wyciągali dokumenty, ujawniali przekręty. Wydali nawet książkę “Wielkie żniwa. Jak PiS ukradł Polskę”. A jednak z prostym sprawdzeniem swego rozmówcy w Google’u poseł Szczerba sobie nie poradził. Czyżby to władza już uśpiła jego czujność?

Być może. A być może posłowie Budka, Szczerba i Matysiak zadziałali na zasadzie symbiozy. Żurnalista daje gościowi zasięgi i pole do popisu, a jako jeden z najpopularniejszych podcasterów daje mu też świadectwo popularności. Polityk, czyli ktoś z elity, przychodząc do Żurnalisty, legitymizuje jego działania, potwierdza autentyczność. Bo przecież skoro minister był u tego Żurnalisty, to chyba nie może być prawdą, że on kogoś oszukał, prawda? Właśnie na tym polega grzech ludzi, którzy Żurnalistę odwiedzają. Szkoda, że gdy potrzebne są zasięgi, popularność i pieniądze, moralność u niektórych schodzi na drugi plan.

Pociesza fakt, że są ludzie przyzwoici, którzy potrafią oprzeć się pokusie. W czerwcu zeszłego roku Adam Bodnar brał udział w kampanii przed wyborami do parlamentu, gdy dostał zaproszenie od Żurnalisty. - Poprosił mnie o wywiad i się nie zgodziłem. Skoro tyle atramentu wylano, by pokazać, kim jest Żurnalista, to nie mogę. Wiem, że może będę miał mniejsze zasięgi, może nie zaistnieję gdzieś, gdzie powinienem zaistnieć. Trudno, ale jednak albo czytam to, co poważni ludzie piszą, albo zachowuję się jak hipokryta - powiedział w Gdańsku podczas spotkania na Święcie Wolności i Praw Obywatelskich, powołując się na śledztwa mediów dotyczące Żurnalisty.

Osób odmawiających podcasterowi jest więcej, tylko się tym nie chwalą publicznie. A szkoda, byliby dobrym przykładem.

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów