Księżna Kate została zmuszona do wydania oświadczenia? Są nowe fakty
24 marca opublikowano nagranie, w którym księżna Kate informuje, że ma raka i poddano ją chemioterapii. Oświadczenie miało uciąć lawinę spekulacji, o kryzysie w małżeństwie oraz potencjalnych zdradach jej męża i jednocześnie następcy brytyjskiego tronu, księcia Williama. Zdaniem angielskiej prasy została do tego zmuszona.
Sensacyjne oświadczenie księżnej Kate
Wyemitowane na antenie BBC oświadczenie żony brytyjskiego następcy trony wywołało w mediach prawdziwą sensację. Prasa od dłuższego czasu żyła jej nieobecnością w mediach, powstało wiele plotek i domysłów. Sugerowano zdrady księcia Williama, spekulowano o rozwodzie. 24 marca okazało się jednak, że powód braku księżnej jest zupełnie inny.
Kate poinformowała, że zmaga się z nowotworem , który wykryto u niej po styczniowej operacji brzucha.
Mam raka i przechodzę prewencyjną chemioterapię – słyszymy na nagraniu.
Niemal natychmiast ze świata zaczęły spływać życzenia powrotu do zdrowia. Nie ucięło to jednak spekulacji. Szybko zaczęto analizować, czy nagrane przez Kate oświadczenie powstało z jej woli.
Nagrania miało nie być? Media ujawniły nowe fakty
Media szybko pochwyciły temat, zaczęły powstawać kolejne teorie. Zdaniem brytyjskiej prasy Kate została zmuszona do nagrania oświadczenia z uwagi na to, że ktoś odkrył prawdę o jej chorobie i rodzina królewska obawiała się niekontrolowanego wycieku informacji.
„Skontaktowano się z Pałacem Kensington w sprawie diagnozy Kate, nie pozostawiając innego wyjścia, jak tylko spieszyć się, aby wyprzedzić ewentualny wyciek informacji do mediów” – podawał „Daily Mail”
Dziennikarze nie podali jednak żadnych źródeł swoich, co spowodowało kolejne domysły i spekulacje.
Oświadczenie Pałacu Kensington
Pałac Kensington wydał oświadczenie, w którym podziękowano za płynące z całego świata wsparcie. Nie odniesiono się jednak do tematu plotek o rzekomym wycieku.
Książę i księżna są ogromnie poruszeni wiadomościami, jakie w ostatnim czasie otrzymali od mieszkańców Wielkiej Brytanii, Wspólnoty Narodów i ludzi z całego świata. Są bardzo wdzięczni za ciepło i wsparcie, jakie płynie w ich kierunku, a także za zrozumienie ich prośby o prywatność w tym czasie - informował rzecznik Pałacu.
Tygodnik "The Sunday Times” dotarł do osoby , która rzuciła na sprawę całkiem inne światło.
Tak naprawdę nie chodziło o sam dramat z ostatnich kilku tygodni, choć oczywiście cała sprawa jest bardzo przykra. Czuła, że musi to zrobić ze względu na to, że jest osobą publiczną, na której ciąży większa odpowiedzialność. Napisała całe przemówienie samodzielnie i przyszło jej to bardzo szybko. To była jej decyzja, William w pełni ją poparł. Jest z niej niezwykle dumny i podziwia za siłę i odwagę - wyznała przyjaciółka księżnej Kate.
Wynika z tego, że zarówno nagranie, jak i jego forma były w pełni pomysłami żony brytyjskiego następcy tronu. Kate chciała w ten sposób uciąć plotki oraz spekulacje , a także uspokoić swoich fanów i opinię publiczną.
Źródło: Dziennik.pl/Pudelek.pl/