Książę Harry wyjechał już z zamku Balmoral. Zrozpaczona kobieta zaczepiła go na lotnisku
Książę Harry wyjechał już z zamku Balmoral, w którym zmarła jego babcia. Postanowił szybko wrócić do Meghan Markle, jednak gdy był już bliski wejścia na pokład samolotu, napotkał na zrozpaczoną kobietę. Okazało się, że jest to pracownica lotniska. Rudowłosy arystokrata starał się jak mógł, by z jej twarzy zniknął smutek spowodowany zgonem zasiadającej na tronie przez 70 lat królowej.
Książę Harry w Balmoral
Książę Harry pojawił się w Balmoral jako ostatni z członków najzacniejszej brytyjskiej rodziny. Niestety, nie udało mu się pożegnać z monarchinią , bowiem na miejsce przybył o kilka godzin za późno. Jak podaje portal Daily Mail, jako pierwszy postanowił również opuścić osławioną rezydencję.
W zlokalizowanej na terenie Szkocji posiadłości spędził jedynie 12 godzin i piątkowego poranka, uprzednio spakowawszy walizki, był już gotowy do podróży powrotnej . Wyspiarskie media poinformowały, że książę pędzi do swojej żony, Meghan Markle.
Początkowo spodziewano się, że brat aktualnego następcy tronu (po ewentualnej śmierci nowego króla byłby to William) stawi się na miejscu wraz z żoną. Amerykanka nie zdecydowała się jednak stanąć u boku męża. Jak informuje korespondent BBC, Nicholas Witchell, mogła obawiać się chłodnego przyjęcia przez pozostałych członków rodziny królewskiej zgromadzonych w szkockim zamku.
Książę Harry pocieszył pracownicę lotniska
Młodszy syn księżnej Diany opuścił okazały pałac o 8:28 czasu lokalnego i w ciągu niespełna godziny stawił się na lotnisku w Aberdeen. Tuż po godzinie 10:00 wsiadł do samolotu lecącego w kierunku Londynu, jednak kilka chwil wcześniej miał miejsce niespodziewany incydent.
Posiadacz „błękitnej krwi” podczas przejścia z budynku lotniska na pokład powietrznej maszyny, spotkał na swojej drodze pracownicę lotniska, która była żywo poruszona ostatnimi informacjami o śmierci brytyjskiej królowej. Pragnęła odnaleźć w oczach Harry’ego odrobinę pocieszenia, więc wnuk Elżbiety II starał się ze wszystkich sił ukoić jej wewnętrzny ból.
Na kadrach dostępnych w sieci m.in. przez brytyjską telewizję Sky News widać, jak lekko głaszcze zapłakaną kobietę. Z pewnością wymienili ze sobą kilka zdań, ponieważ na twarzy ubranej w kamizelkę odblaskową poddanej, zamiast dotychczasowego grymasu, pojawił się lekki uśmiech.
Zbuntowany wnuk monarchini przez wiele lat był uważany za jej ulubieńca. W pamięciach Brytyjczyków jeszcze jakiś czas temu był kojarzony właśnie tak, jednak wszystko zmieniło się po jego głośnej rezygnacji z przywilejów rodziny królewskiej . Rodzinne niesnaski nie przeszkodziły mu jednak w przybyciu na ostatnie pożegnanie z babcią. Szkoda, że przegrał walkę z czasem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Plotek