Książę Harry w końcu zdradził, jak wyglądało jego odejście z rodziny królewskiej. Podał powód
Książę Harry kilka lat temu zaskoczył wszystkich swoją decyzją o odłączeniu się od rodziny królewskiej i wyjeździe do Stanów Zjednoczonych. Do dziś zdaniem wielu osób, była ona podjęta zbyt pochopnie i pod wpływem Meghan Markle, która nadal z tego powodu nie cieszy się sympatią Brytyjczyków. Ostatnio "wyklęty" książę postanowił opowiedzieć nieco o kulisach swojej decyzji.
Książę Harry w końcu zdradził, jak wyglądało jego odejście z rodziny królewskiej
Wydawać by się mogło, że należenie do rodziny królewskiej to jak wygrać na loterii. Członkowie monarchii nie mają zbyt wielu zmartwień i praktycznie od urodzenia mają zagwarantowane dostatnie życie. Okazuje się, że nie zawsze jest tak kolorowo, czego ostatecznym dowodem była decyzja księcia Harry'ego i Meghan Markle o odejściu z rodziny królewskiej.
Szokująca wiadomość szturmem obiegła media i wywołała skrajne reakcje zarówno wśród "royalsów", jak i ich "poddanych". Młodszy syn księżnej Diany wraz z ukochaną wyjechali trzy lata temu do Stanów Zjednoczonych, gdzie układają sobie życie na nowo.
Książę został odcięty od pieniędzy, ale znalazł sposób, aby bez wysiłku zarobić fortunę. Wystarczy zdradzić niewygodne fakty z życia monarchii, których dotychczas jej członkowie skrzętnie strzegli.
Książę Harry wyznał niedawno, że docenia spokojne życie w kalifornijskim Montecito u boku żony, dzieci i gromadki pupili. Opowiadając o swoim życiu, wspomniał, że długo pracował nad osiągnięciem szczęścia. Niezbędna w tym procesie okazało się m.in. podjęcie terapii.
Książę Harry po przyjeździe do Ameryki poddał się terapii i zajął się coachingiem
Po przeprowadzce do Ameryki, książę Harry rozpoczął działalność profesjonalnego coucha, a ostatnio pojawił się na inauguracyjnym szczycie "Masters of Scale" zrzeszającym biznesmenów z całego świata.
Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, książę opowiedział o swojej trudnej drodze do sukcesu i otworzył się na temat terapii, która pozwoliła mu inaczej spojrzeć na życie w rodzinie królewskiej.
- Rozpoczęcie terapii otworzyło mi oczy. Wcześniej żyłem w jedyny znany mi sposób. Terapia rozbiła tę bańkę, w której byłem zamknięty - wyznał książę Sussex. Po chwili dodał, że kiedy należał do rodziny królewskiej, nawet nie było mowy o możliwości terapii, gdyż byłoby ona "niemile widziana". Opowiedział także, jaki wpływ na jego życie miało zagłębienie się w świat coachingu.
- Gdy odkrywałem swoją drogę do coachingu, pękła kolejna bańka i nagle zdałem sobie sprawę, że teraz mam perspektywy i poczułem swoją wartość. Odzyskałem pewność, której nigdy w sobie nie miałem - przekonywał młodszy syn księżnej Diany.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl
