Krzysztof Rutkowski zabrał głos w sprawie Izabeli Parzyszek. Wstrząsające słowa detektywa
Od ponad tygodnia trwają poszukiwania zaginionej Izabeli Parzyszek. Ojciec kobiety po raz ostatni kontaktował się z nią 9 sierpnia. Głos w jej sprawie zabrał Krzysztof Rutkowski. Jest niemal pewien, co mogło stać się z 35-latką.
Zaginięcie Izabeli Parzyszek
Izabela Parzyszek 9 sierpnia wsiadła do samochodu, a następnie ruszyła z okolic Bolesławca do Wrocławia. Wybrała się tam w celu odebrania ojca ze szpitala, jednak na miejsce nie dotarła. Auto, którym podróżowała po autostradzie A4, doznało awarii. Kobieta około godziny 19:30 o sytuacji poinformowała tatę, prosząc go o wezwanie lawety.
Od tamtej pory kontakt z kobietą ustał. Znajomi, którzy przybyli na miejsce około godziny 21, nie zastali 35-latki. Za to wewnątrz samochodu znajdował się jej telefon. Następnego dnia do poszukiwań Izabeli zaangażowano policję.
Otrzymaliśmy informacje od najbliższej rodziny, że od poprzedniego dnia już nie było z nią kontaktu, że ostatni kontakt był w momencie, kiedy wykonała telefon do członka rodziny z informacją o tym, że zepsuł jej się samochód. Policjanci od razu po otrzymaniu tego zgłoszenia, czyli na nazajutrz, przeprowadzili czynności na miejscu, zbierając wszelkie ślady, które mogły świadczyć o tym, co wydarzyło się na miejscu - mówiła w TVN24 starsza aspirant Aleksandra Papierzycka.
Krzysztof Rutkowski zabrał głos w sprawie zaginięcia Izabeli Parzyszek
Zaginięcie Izabeli Parzyszek obiło się w mediach szerokim echem, powodując jednocześnie liczne spekulacje na temat powodów jej zniknięcia. Głos w sprawie postanowił zabrać Krzysztof Rutkowski. Najsłynniejszy polski detektyw nie ma jednak dobrych wieści. Wyjaśnił, że liczne poszlaki mogą świadczyć o tym, że mogła stać się krzywda 35-latce.
ZOBACZ TAKŻE: Adam Małysz z nową fuchą, poprowadzi uwielbiany program. Potężne zaskoczenie
Wiele wskazuje na to, że doszło do porwania, być może w celu zabójstwa - powiedział Krzysztof Rutkowski w rozmowie z “Wprost”.
Nieustannie trwają poszukiwania zaginionej Izabeli
Nieustannie trwają poszukiwania 35-latki. W działania zaangażowali się nie tylko jej najbliżsi, ale również internauci, ochoczo udostępniając zdjęcia kobiety i nagłaśniając sprawę. Biorą w nich udział także świadkowie Jehowy ze zboru Bolesławiec-Północ, do którego należała Izabela . O podejmowanych działaniach opowiedział w rozmowie z Onetem mąż 35-latki, Tomasz Parzyszek.
Na posterunku jestem rano i wieczorem. Po południu działamy we własnym zakresie. Wszystko z nimi konsultuję. W niedzielę szukało 120 osób. Następnego dnia jeździliśmy autami po tych terenach. Próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś na stacjach, w hostelach i okolicznych wsiach. Rozwieszamy plakaty. Jest ogromne grono ludzi, na których mogę liczyć - przekazał mężczyzna.
W poszukiwania kobiety zaangażowało się również Detektywistyczne Biuro Śledcze Tomasza Szewca. W rozmowie z wrocławskim oddziałem Radia Eska detektyw wyjaśnił, że podjął się tego zadania charytatywnie.
Robimy to charytatywnie, poprzez zamieszczanie ogłoszeń i zdjęć. Na razie sprawą zajmuje się policja, która m.in. zabezpiecza monitoring. Ze swojej strony, jeśli zdobędziemy jakieś ważne informacje, przekażemy je policji i mężowi - przekazał detektyw Tomasz Szewc.
Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat zaginionej Izabeli Parzyszek bądź są w stanie pomóc w jej odnalezieniu, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu pod numerem 47 87 33 200/201.