Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Głęboko skrywana tajemnica Krzysztofa Krawczyka wyszła na jaw. "Bez tego nie chciał wyjść na scenę"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 05.09.2022 11:38

Głęboko skrywana tajemnica Krzysztofa Krawczyka wyszła na jaw. "Bez tego nie chciał wyjść na scenę"

Krzysztof Krawczyk
Jan BIELECKI/East News

Krzysztof Krawczyk nigdy nie ukrywał swojej religijności i choć nie zawsze zajmował w kościele pierwszą ławkę, nie można było odmówić mu pobożności. Znany spowiednik gwiazd ks. Janusz Koplewski opowiedział o tym, w jaki sposób objawiała się bogata duchowość muzyka.

Choć w pewnym momencie życia Krzysztof Krawczyk przeżywał kryzys wiary, na drogę światła wyprowadziła go jego przyszła małżonka, Ewa.

Krzysztof Krawczyk modlił się za fanów

Gdyby Krzysztof Krawczyk żył do dziś, 8 września obchodziłby swoje 76 urodziny. Niestety pokrętny los zadecydował o tym, że miliony fanów nie mogą już dłużej cieszyć się jego materialną obecnością na koncertach.

Muzyk odszedł w kwietniu ubiegłego roku, pozostawiając swoich miłośników we łzach. Głęboko wierzył, że po śmierci spotka się ze swoim stwórcą. Był niezwykle religijnym człowiekiem.

W rozmowie z "Faktem" potwierdził to tzw. spowiednik gwiazd - ks. Janusz Koplewski. Duchowny wyjawił, że artysta potrafił nawet modlić się za swoich fanów podczas występów na scenie.

- Modlił się przed każdym koncertem. Modlił się za tych, którzy przyszli go posłuchać. Gdy byłem na jego koncercie, prosił, żeby go pobłogosławić, inaczej nie chciał wyjść na scenę - zachwycał się kapłan.

Kryzys wiary Krzysztofa Krawczyka

Choć wielu fanom może wydawać się to nieprawdopodobne, Krzysztof Krawczyk nie zawsze był tak przepełniony wiarą, jak opisuje to ksiądz Koplewski. Wszystko zmieniło się po śmierci ojca, którego muzyk bardzo kochał.

Artysta był wówczas 18-letnim podlotkiem i nie mógł zrozumieć, dlaczego Bóg odebrał mu tak bliską jego sercu osobę. Upłynęło wiele czasu, zanim piosenkarz ponownie z nadzieją spojrzał w niebo.

Nie pomagały używki, trudne życie uczuciowe i rozterki. W pewnym momencie swojej ziemskiej wędrówki Krzysztof Krawczyk poznał jednak Ewę, która radykalnie zmieniła jego podejście do wiary.

Pracująca w restauracji kobieta, która po jakimś czasie została jego żoną, sprawiła, że twórca "Parostatku" ponownie otworzył się na Boga i został przy Nim aż po kres swoich dni.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: fakt.pl