Krzysztof Ibisz zdradził, na jaką emeryturę z ZUS może liczyć. Zaskakująca kwota
Krzysztof Ibisz nie narzeka na brak zawodowych obowiązków i mimo wieku wciąż święci triumfy jako najpopularniejszy prezenter w Polsce. 58-latek jest jednak świadomy, że wkrótce wysokie gaże za konferansjerskie talenta będzie musiał zamienić na świadczenie emerytalne. Na jaką kwotę będzie mógł liczyć?
Głodowe emerytury gwiazd
Większość artystów i celebrytów nie ma stałego zatrudnienia i pracuje na umowę zlecenie lub o dzieło. To powoduje, że na ich koncie w ZUS nie odkłada się zbyt dużo. Doskonale wie już m.in. Marek Piekarczyk, juror "The Voice of Senior", który gdyby nie współpraca z TVP, mógłby aktualnie liczyć na zawrotną emeryturę w wysokości 7,77 złotych miesięcznie. Podobnie marną emeryturę może dostawać Katarzyna Skrzynecka, gdyby się na nią zdecydowała.
- Właśnie otrzymałam korespondencję z ZUS, która olśniewa mnie hipotezą wysokości mojej przyszłej emerytury. To 34 złote i 87 groszy miesięcznie!!! Budujące do prawdy... No to sobie zaszalejemy na stare lata, kochani Przyjaciele, Artyści - z przekąsem ogłosiła w mediach społecznościowych. Czy z taką samą rzeczywistością zderzy się Krzysztof Ibisz?
Krzysztof Ibisz nie chce przechodzić na emeryturę
Krzysztof Ibisz zapewnił, że ma nieco lepsze widoki na jesień życia, chociaż na razie nie zamierza rezygnować z pracy w Polsacie. W rozmowie z Faktem podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
– Nigdy nie przejdę na emeryturę, wszyscy, którzy mnie znają, to wiedzą. Mam ciągle w głowie nowe pomysły, wciąż czegoś nowego mi się chce i wciąż nowych rzeczy chcę się uczyć. Lubię aktywność, a każdy dzień przynosi mnóstwo pomysłów, wyzwań, które realizuję. Więc nie sądzę, żebym kiedyś sobie usiadł przy kominku i tylko wspominał - z młodzieńczą werwą ogłosił Krzysztof Ibisz. Podał również kwotę, jaką co miesiąc wpłaca na swoje konto w publicznym funduszu emerytalnym.
Krzysztof Ibisz sumiennie opłaca składki emerytralne
- Płacę wysokie składki. Jestem przedsiębiorcą, więc płacę wszystko. Co miesiąc przelewam na ZUS około 2650 zł. Wiem, że kiedyś mogę być niemile zaskoczony wysokością emerytury, ale płacę, bo myślę o przyszłości - podsumował w tabloidzie Krzysztof Ibisz .
Słowa prezentera wskazują na to, że w przeciwieństwie do swoich kolegów i koleżanek z branży jeszcze nie dostał "listu grozy" z ZUS. Jak sądzicie, czy jego emerytura będzie zgodna z oczekiwaniami?
Źródło: Fakt