Krystyna Janda była prześladowana przez pedofila. Dramatyczne wyznanie aktorki
Krystyna Janda opublikowała na Facebooku niebywale szczery i emocjonalny wpis, w którym podzieliła się fanami traumatycznymi historiami z młodości. Gwiazda opisała w nim swoje życie, wspominając dzieciństwo, dwa małżeństwa oraz odniosła się do obecnej władzy. Wiele niepokoju wzbudziła wzmianka o prześladującym aktorkę pedofilu.
Krystyna Janda opowiedziała o swoim życiu. Zdradziła zaskakującą rzecz
Krystyny Jandy w zasadzie nie trzeba nikomu przedstawiać. Aktorka znana m.in. z „Człowieka z marmuru” i dyrektor artystyczna warszawskiego Och-Teatru opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym otworzyła się przed fanami. Aktorka przyznała, że do 7. roku życia wychowywała się u dziadków, co mocno ją ukształtowało. To im zawdzięcza to, kim teraz jest. Dziadkowie dbali o jej artystyczny rozwój i wykształcenie.
Potem aktorka wspomniała o miłosnych niepowodzeniach, zdradzając, że po rozstaniu z pierwszą miłością przez trzy nic nie jadła i nie piła. Krystyna Janda, aby zapomnieć o ukochanym i zaimponować koleżankom, udawała, że uczy się śpiewu solowego... a potem założyła nogę za szyję i koniecznie trzeba było wezwać karetkę.
Po tych lekkich i niepozornych anegdotkach aktorka przeszła do czegoś zupełnie innego. Krystyna Janda zdradziła, że gdy zaczęła uczęszczać do szkoły muzycznej i na zajęcia z chóru, musiała uciekać przed „ryżym pedofilem” . Tylko czekać, aż fanatycy PiS stwierdzą, że na pewno był nim Donald Tusk .
- […] zdziwienie, że przystawiają się do mnie dużo starsi uczniowie szkoły, tacy całkiem dorośli. Uważałam, że są zboczeni i miałam rację, jak się potem okazało. Trzy lata szkoły muzycznej uciekałam przed ryżym pedofilem, ale udawało mi się go zawsze wyprowadzić w pole. Śpiewał ze mną w szkolnym chórze i był tenorem. Z moich zmartwień nie zwierzałam się nikomu, myślałam, że to normalne, tak musi być. Na szczęście pedofil bał się naszego psa - czytamy we wpisie Krystyny Jandy.
Na szczęście nie wszyscy adoratorzy Krystyny Jandy byli od niej znacznie starsi. W swoim poście aktorka wspomniała o dwóch związkach.
- Zakochałam się dwa razy z rzędu, bez żadnej przerwy, drugi raz, wydawało się, bardzo poważnie. Znów głodowałam. [...] Kilka lat później, rozwodząc się, schudłam 10 kg i już mnie prawie nie było. [...] Zawsze miłość przypłacałam głodem. Potem zakochałam się naprawdę na 30 lat i utyłam - napisała.
Na studiach aktorskich zakochała się w Andrzeju Sewerynie, z którym pod koniec trzeciego roku zaszła w ciążę. Aktorka nie chciała wyjeżdżać do Leningradu, aby ukończyć studia, a ciąża była jedynym rozwiązaniem, aby tego uniknąć. Oczywiście potem para wzięła ślub, a Krystyna Janda, jako świeżo upieczona mama, była przekonana, że to koniec jej kariery.
Na koniec aktorka uderzyła w aktualną władzę swoją wypowiedzią dotyczącą szczepień.
- Po raz drugi w życiu dostałam zakaz pojawiania się i pracy w telewizji publicznej, a jeśli, to tylko w negatywnych kłamliwych kontekstach, z wiecznym szczuciem na mnie. Zakaz po raz drugi, bo pierwszy raz „byłam zakazywana” przez władzę komunistyczną - napisała Krystyna Janda.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Pazura, Dymna, Tyszkiewicz, Gajos i inni na zdjęciu z 1997 roku. „To były piękne czasy”
-
Agnieszka Gozdyra trafiła do szpitala. Wrzuciła do sieci wymowne zdjęcie. "Życie czasem mówi stop"
źródło: radiozet.pl