Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Kpiny i żarty z Andrzeja Piasecznego w TVP. Te słowa mogły go zaboleć
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 27.11.2022 22:04

Kpiny i żarty z Andrzeja Piasecznego w TVP. Te słowa mogły go zaboleć

Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny fot. Instagram @andrzejpiaseczny_official

Podczas jednego z ostatnich odcinków programu "Szansa na sukces" poruszono temat Andrzeja Piasecznego. Widzowie mogli usłyszeć kilka uszczypliwości pod adresem artysty.

TVP wbija szpilę Andrzejowi Piasecznemu

Andrzej Piaseczny obchodził w zeszłym roku 50. urodziny. Z tej okazji zorganizował imprezę urodzinową z udziałem przyjaciół. Do sieci trafił wówczas filmik z przyjęcia, na którym solenizant wykrzykuje niecenzuralne słowa w stronę PiS i Konfederacji. Nagranie opublikował za pośrednictwem Insta Stories przyjaciel Andrzeja Piasecznego - Nergal.

Wypowiedź 50-latka nie spodobała się władzom Telewizji Polskiej, które zdecydowały się zakończyć współpracę z wokalistą. Wybryk Andrzeja Piasecznego sprawił, że musiał pożegnać się z programami TVP, w których uczestniczył.

Nie jest tajemnicą, że od czasu feralnych urodzin Telewizja Publiczna nie darzy Andrzeja Piasecznego zbyt dużą sympatią. W jednym z ostatnich odcinków "Szansy na sukces" wbito mu kilka szpilek.

W odcinku „Szansy na sukces” poświęconemu piosenkom Roberta Chojnackiego zaprezentowano większość utworów, które pochodzą z jego płyty "Sax&Sex". Jak wiadomo, gwiazdą tej płyty był Andrzej Piaseczny, ówczesny piosenkarz zespołu Mafia. Wokalisty nie zaproszono jednak do studia.

Robert Chojnacki żartuje z Andrzeja Piasecznego

W programie gościł natomiast Robert Chojnacki, który postanowił zażartować z Andrzeja Piasecznego.

- Muszę oddać pokłon Andrzejowi Piasecznemu. Bez jego udziału w tym materiale sukces tej płyty byłby absolutnie niemożliwy. To, co nie dośpiewał, to dowyglądał! - powiedział Robert Chojnacki.

To jednak nie koniec. Robert Chojnacki stwierdził, że płyta "Sax&Sex" była największym osiągnięciem życiowym Andrzeja Piasecznego. Muzyk stwierdził również, że Piasek... piszczał podczas śpiewania.

- Pierwszy raz widziałem Piaska w Sopocie, grał hardrock, z piszczeniem „aaaa, iiiii”. Muzyka fajna, tylko ja go zapamiętałem i w sytuacji, gdy zaczynałem "Sax&Sex" widziałem, że te utwory będą pasowały do Andrzeja. Tylko musiałem go jeszcze trochę namawiać do udziału w tej płycie – wspominał Robert Chojnacki.

Co o tym sądzicie?

Artykuły polecane przez Goniec.pl: