Koronawirus nie odpuszcza. Niedzielski nie ma wątpliwości, ujawnił niepokojącą prognozę
Spełnia się pesymistyczny scenariusz pisany od miesięcy przez epidemiologów i naukowców. Koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i atakuje kolejne kraje na mapie całego świata. Patogen coraz mocniej rozprzestrzenia się także nad Wisłą, śrubując statystyki zachorowań. Zdaniem ministra Adama Niedzielskiego, zbliżamy się właśnie do "apogeum kolejnej fali", która przypadnie na połowę sierpnia.
Miesiące życia w strachu i żelaznej dyscyplinie, lockdowny wyniszczające gospodarkę, zanik życia towarzyskiego, dezorganizacja pracy i nauki oraz liczne ograniczenia są już za nami, ale nie oznacza to, że od koronawirusa uwolniliśmy się na dobre. Sytuacja epidemiczna w kraju pogarsza się z dnia na dzień, a minister zdrowia zapowiada, że najgorsze wciąż nie nadeszło.
Apogeum kolejnej fali koronawirusa w sierpniu
- Mamy do czynienia z bardzo dynamicznymi wzrostami jeśli chodzi o liczbę zachorowań. Przez ostatnie cztery tygodnie te wzrosty przekraczały skalę 60 proc. Był nawet taki tydzień, że wzrost zakażeń wynosił nawet 80 proc. - poinformował goszczący w czwartek w Puławach minister Adam Niedzielski. Jak dodawał, co prawda w tym tygodniu przekroczyliśmy magiczną barierę pięciu tysięcy zakażeń, jednakże zaobserwowano również pozytywne zjawisko, jakim jest hamowanie dynamiki wzrostu liczby nowych przypadków.
Zdaniem Niedzielskiego, obecna sytuacja może wskazywać na to, że apogeum kolejnej fali dopiero się do nas zbliża. Resort zdrowia przypuszcza, że w połowie sierpnia będziemy mieli w Polsce średnio ok. 10 tys. przypadków zakażeń koronawirusem dziennie.
- Co oznacza, że te liczby w pojedynczych dniach mogą osiągnąć 12-13 tys. i to scenariusz, który traktujemy jako najbardziej prawdopodobny - twierdzi Niedzielski, zauważając, że prognozy ministerstwa były nieco mniej optymistyczne.
Wiele wskazuje więc na to, że apogeum może nastąpić w pierwszej połowie sierpnia, kiedy to dzienna liczba zakażeń wyniesie 7-8 tys. dziennie . Te pozytywne sygnały, a także utrzymująca się wciąż na niskim poziomie liczba hospitalizacji pozwoliły władzom na decyzję o tym, by nie wprowadzać nowych obostrzeń.
Warto się szczepić
Uspokajające wieści płynące z ministerstwa zdrowia nie powinny jednak uśpić naszej czujności. Nadal warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, a także skutecznej broni, jaką są szczepionki.
Czwarta dawka preparatu przeciwko COVD-19 jest dostępna dla osób od 60. do 79. r. życia od 22 lipca. Z dodatkowego szczepienia mogą skorzystać również osoby z upośledzoną odpornością powyżej 12. roku życia.
Jak przekazał dziś Adam Niedzielski, zwłaszcza w tym tygodniu widać bardzo duży skok liczby szczepień i to nie tylko tych czwarta dawką, ale także pierwszą, drugą i trzecią.
Wyższa letnia fala wcale nie taka zła
Sprawę powrotu koronawirusa komentują również eksperci. Dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW uważa, że wysoka fala wakacyjna może działać na naszą korzyść i skutkować mniejszą ilością zachorowań na jesieni . Ekspert podkreśla również, że obecnie jesteśmy już całkowicie zimmunizowanym społeczeństwem, co oznacza, że w badaniach powyżej 90 proc. ludzi ma przeciwciała . Dzięki temu, nawet jeśli zachorujemy, skutki infekcji są o wiele mniejsze niż w przypadku osoby zupełnie nieodpornej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Donald Tusk w ostrych słowach pokazał, jak rząd rozdaje pieniądze w Polsce
-
Jest zmiana w kwestii wypłacania 14. emerytury. Wiadomo, kiedy pojawi się na kontach seniorów
-
Poważny skandal w szeregach PiS. Działacz partii dopuścił się wstrząsającej rzeczy
Źródło: WP, Onet, Gazeta.pl