Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Koń ciągnący wóz z turystami utykał. Powiadomiono prokuraturę i TPN
Irmina Jach
Irmina Jach 25.09.2021 13:15

Koń ciągnący wóz z turystami utykał. Powiadomiono prokuraturę i TPN

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
YouTube/Fundacja Viva!

Na trasie do Morskiego Oka kolejny raz doszło do przykrego zdarzenia z udziałem zwierząt. Turystka zauważyła, że jeden z dwóch koni, które ciągnęły wóz pełen turystów, utyka. W sprawie interweniowała Fundacja Viva! zajmująca się ochroną praw zwierząt. Jej przedstawiciele powiadomili Tatrzański Park Narodowy oraz prokuraturę.

Nagranie zarejestrowane przez turystkę powstało w czwartek 23 września. Pani Weronika, która zauważyła utykającego konia, przesłała wideo do Fundacji Viva!, która zajmuje się ochroną praw zwierząt. Podjęto natychmiastowe działania.

Utykający koń ciągnął wóz z turystami

Przedstawicie fundacji zgłosili incydent pracownikom Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zawnioskowali także o pilne przebadanie konia, wycofanie zwierzęcia z pracy oraz skierowanie go na leczenie i zabezpieczenie materiałów dowodowych.

- Powiadomimy też prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad koniem poprzez zmuszanie go do pracy w stanie choroby, co doprowadziło do bólu i cierpienia - napisali przedstawiciele fundacji na Facebooku.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Anna Plaszczyk z Fundacji Viva! w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" potwierdziła, że koń, który ciągnął wóz z turystami, cierpiał na bolesną kulawiznę. Zdaniem działaczki kwestia badań weterynaryjnych powinna wzbudzić większe zainteresowanie władz Tatrzańskiego Parku Narodowego.

- Na trasie pracował koń ewidentnie chory, z bolesną kulawizną. To pokazuje, że badania weterynaryjne w zakresie zdrowia zwierząt są aktualne tylko i wyłącznie w dniu badania, a wnioski z nich płynące nie powinny być rozciągane przez Tatrzański Park Narodowy na cały rok pracy koni na trasie - oceniła.

Kolejny bulwersujący incydent

Przedstawiciele Vivy! przypomnieli, że jakiś czas temu w podobnej sprawie zapadł prawomocny wyrok skazujący, za znęcanie się nad zwierzęciem. Wówczas koń woził turystów z pękniętym kopytem.

- Praca z kulawizną, bez względu na to kiedy i w jakich okolicznościach ta kulawizna powstała, jest dla konia bardzo bolesna. A tu dodatkowo mamy do czynienia z pracą w ogromnym przeciążeniu, co ten ból i cierpienie z pewnością potęguje. To niedopuszczalne, żeby zmuszać chorego konia do jakiejkolwiek pracy, a na tej konkretnej trasie, do Morskiego Oka to wręcz, w mojej opinii, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - mówiła Anna Płaszczyk w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim"

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: o2.pl

Tagi: