Kompromitacja na ceremonii otwarcia IO. Wstyd na cały świat
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu była jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń w historii sportu. Innowacyjna sceneria, obejmująca zarówno stadion, jak i uliczne parady na Sekwanie, miała być ukoronowaniem długich przygotowań i wysiłków organizatorów. Niestety nie obyło się bez poważnych problemów.
Otwarcie Igrzysk Olimpijskich nie obyło się bez wpadek. Jedna zaskakuje
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu była historyczna z wielu względów. Po raz pierwszy w historii główną sceną była rzeka, którą płynęło niemal dwieście łodzi ze sportowcami z całego świata. Wydarzenie to miało na celu stworzenie niezapomnianego spektaklu, łącząc przy okazji elementy tradycji olimpijskich z nowoczesnymi technologiami i duchem współczesnej Francji.
Niestety, pomimo tego innowacyjnego podejścia, ceremonia nie przebiegła całkowicie bez zakłóceń. Przykładowo podczas występu "Lady Gagi" jeden z tancerzy uległ wypadkowi, a flaga olimpijska została zawieszona do góry nogami - co wzbudziło jednocześnie pewne kontrowersje i żarty w mediach społecznościowych. Zdecydowanie najpoważniejszym błędem, który przyciągnął najwięcej uwagi, było nieprawidłowe przedstawienie jednej z reprezentacji.
Skandaliczna wpadka na otwarciu Igrzysk Olimpijskich. Pomylono Koreę Południową z Koreą Północną
Podczas ceremonii, która transmitowana była m.in. przez TVP , doszło do poważnej wpadki, której skutki były odczuwalne nie tylko na poziomie organizacyjnym, ale również na poziomie dyplomatycznym. Sportowcy z Korei Południowej zostali błędnie przedstawieni jako reprezentacja... "Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej". Nie jest tajemnicą, że nazwa ta odnosi się do Korei Północnej, która delikatnie mówiąc, nie ma najlepszych stosunków z sąsiadem z południa, czyli "Republiką Korei".
Wpadka ta nie tylko wzbudziła oburzenie w Korei Południowej, ale także wpłynęła na międzynarodowy wizerunek organizatorów igrzysk. Zarzucano im brak szacunku i profesjonalizmu.
Warto przy okazji podkreślić, że obie Koree pojawiły się w Paryżu. W skład delegacji Korei Południowej wchodzi 143 sportowców rywalizujących w 21 konkurencjach. Korea Północna, która powraca na igrzyska po raz pierwszy od Rio 2016, wysłała 16 sportowców.
Organizatorzy przepraszają Koreę Południową. Wystosowali oświadczenie
Reakcje na wpadkę były szybkie i zdecydowane. Jang Mi Ran, wiceminister Ministerstwa Kultury, Sportu i Turystyki Korei Południowej, zażądał spotkania z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Thomasem Bachem. Ministerstwo zwróciło się również do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Korei Południowej, aby złożyło oficjalną skargę na poziomie rządowym do rządu francuskiego. W odpowiedzi na ten incydent prezydent Korei Południowej Yoon Suk-Yeol rozmawiał z Thomasem Bachem, który przeprosił za incydent.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski opublikował oficjalne przeprosiny na platformie X (dawniej Twitter), w języku koreańskim, podkreślając, że błąd był wynikiem niedopatrzenia i zapewnili, że zostaną podjęte kroki mające na celu uniknięcie takich incydentów w przyszłości. W oświadczeniu MKOl wyraził głębokie ubolewanie i przeprosił wszystkich za zaistniałą sytuację, która wpłynęła na prestiż igrzysk oraz na nastroje w Korei Południowej.