Kolno: 35-latek podpalił się pod komendą policji i zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura
Kolno: 35-letni mężczyzna podpalił się pod komendą policji. Ugasić próbowali go policjant i przypadkowy przechodzień. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, a teraz sprawę bada prokuratura.
Sprawa jest tym bardziej zagadkowa, że ofiara nie miała przy sobie żadnych transparentów i nie wiadomo, co chciała zamanifestować. Śledczy dokładnie zbadają sprawę.
Kolno: 35-latek podpalił się pod komendą policji i zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura
Poniedziałek, 4 lipca. W Kolnie ostatnie chwile upałów i gorąca, na termometrach 27 stopni. Policjanci z miejscowej komendy policji nie mogli się spodziewać, że w ten leniwy dzień będą świadkami prawdziwego horroru.
Ulica Wojska Polskiego, przy której stoi komenda jest jednym z najczęściej uczęszczanych szlaków drogowych - to droga krajowa nr 63. Podróżują tędy nie tylko mieszkańcy, ale również kierowcy ciężarówek wiozący towar na północ i wschód Polski, często do granicy. Około godziny 17:15 samochody zatrzymały się, a kierowcy nie mogli uwierzyć w to, co się dzieje.
35-letni Damian S. stanął twarzą skierowany ku komendzie. Następnie oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Z budynku komendy wyskoczył oficer dyżurny, a gasić tym, co miał przy sobie próbował mężczyznę również przypadkowy przechodzień. W ogniu stanął również pobliski krzew i trawa pod stopami ofiary.
Ogień został ugaszony, ale Damian S. trafił do szpitala z ciężkimi oparzeniami. Okazało się, że 7 lipca zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, a sprawa jego podpalenia stała się jeszcze większą zagadką.
Według relacji policji Damian S. nie miał przy sobie żadnych transparentów - niczego, co pozwalałoby stwierdzić, co jest powodem jego protestu. Samospalenie najczęściej jest demonstracją, mającą na celu zwrócenie uwagi na konkretny, trudny problem, który bez takiego ruchu jak stanięcie w płomieniach nie byłby w ogóle słyszalny. Tym dziwniejsza wydaje się sytuacja związana z 35-latkiem.
Prokuratura w Łomży zajęła się tą zagadkową sprawą. Zbadane zostaną wszelkie tropy - czy doszło do próby samobójstwa, czy też w zdarzeniu brały udział (pośrednio lub nie) osoby trzecie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Co się stało Iwoną Wieczorek? "Będzie przełom". Archiwum X odkryło tajemnicę?
-
Gliwice: Pożar metanu w kopalni Sośnica. Do szpitala trafiło pięciu górników
Źródło: o2.pl