Kielce: 11-latka uratowała życie starszemu bratu. Chłopiec zatruł się tlenkiem węgla

Kielce. 11-latka uratowała życie swojemu bratu

Sezon grzewczy to czas, gdy media co chwilę informują o tragicznych zdarzeniach związanych z zatruciami niebezpiecznym tlenkiem węgla. Tym razem mało brakowało a potworny dramat rozegrałby się w mieszkaniu przy ul. Konarskiego w Kielcach . Na szczęście, w porę interweniowała tam 11-latka, która wykazała się ogromną dojrzałością.

Zaniepokojona przedłużającym się pobytem starszego brata w kąpieli dziewczynka postanowiła zadzwonić do swojej mamy, a ta natychmiast poleciła córce otworzyć okna w mieszkaniu i zawiadomić służby ratunkowe. Wkrótce na miejscu stawili się strażacy.

- Chłopiec nieprzytomny został ewakuowany z łazienki przez ratowników PSP. Odzyskał przytomność, będąc już pod opieką zespołu ratownictwa medycznego. Został zabrany do szpitala - przekazał st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Czujniki tlenku węgla - niezbędne w sezonie grzewczym

Uratowanie życia chłopca z pewnością nie byłoby możliwe, gdyby nie szybka reakcja jego siostry, która w skrajnie poważnej sytuacji potrafiła zachować trzeźwość umysłu.

Jak się okazało, nawet po przewietrzeniu mieszkania stężenie tlenku węgla było w nim wysokie i wynosiło ok. 100 ppm. Zabójczy gaz najprawdopodobniej wydobywał się z uszkodzonego piecyka gazowego.

Strażacy cały czas apelują o rozwagę i czujność, a także montowanie w mieszkaniach czujników tlenku węgla . Dzięki tym małym i stosunkowo niedrogim urządzeniom można uniknąć przykrych konsekwencji.

Artykuły polecane przez goniec.pl:

• Nauczyciel podglądał uczniów w toalecie. Skandal w polskiej szkole

• Mirosław Hermaszewski nie żyje. Był jedynym Polakiem, który odbył lot w kosmos

• Warszawa: Śmiertelny wypadek w metrze. Lekarze byli bezradni

Źródło: PAP