Goniec.pl Zdrowie Katarzyna Grochola walczy z rakiem, zdobyła się na szczere słowa. "To już nie ode mnie zależy"
fot. KAPIF

Katarzyna Grochola walczy z rakiem, zdobyła się na szczere słowa. "To już nie ode mnie zależy"

5 lipca 2024

Katarzyna Grochola przed dwoma laty musiała przejść dwie operacje płuc w związku z wykrytym u niej nowotworem płuc. Podczas niedawnego wywiadu wróciła wspomnieniami do tych chwil. Zdradziła wówczas, o czym myślała na chwilę przed zabiegiem. Mama Doroty Szelągowskiej nie ukrywała, że brała pod uwagę, że może umrzeć.

Katarzyna Grochola zmagała się z nowotworem

Katarzyna Grochola jest autorką wielu książek, które cieszyły się dużą popularnością wśród czytelników. Spod jej pióra wyszły, chociażby “Ja Wam pokażę!”, czy “Nigdy w życiu”, które następnie doczekały się ekranizacji.

Choć pisarka może poszczycić się dużą rozpoznawalnością wśród sympatyków powieści, los jej nie rozpieszczał. Katarzyna Grochola zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W wieku trzydziestu lat usłyszała ponurą diagnozę - wówczas został u niej wykryty nowotwór. Ostatecznie udało się jej przezwyciężyć chorobę, jednak w 2022 roku niczym grom z jasnego nieba, po raz kolejny spadła na nią taka sama diagnoza. Pisarka właśnie wtedy dowiedziała się, że na jej prawym płucu wykryto zmiany nowotworowe .

Wygląda jednak na to, że doświadczenie z przeszłości pozwoliło jej wówczas zachować zimną krew. Tuż po tym, jak dowiedziała się o chorobie, zaczęła racjonalnie planować przyziemne sprawy, najwidoczniej biorąc pod uwagę różne zakończenia tej historii.

Byłam bardziej spokojna. Trzeba sobie uporządkować do reszty wszystkie sprawy, przekazać tym osobom, co się chce, które jakoś tego potrzebują, żeby potem nie było kłopotu. Uregulowałam wszystkie sprawy z Dorotką, z mężem i sobie pomyślałam: “Jak będzie, tak będzie, niewiele ode mnie zależy” - powiedziała w rozmowie z “Vivą”.

ZOBACZ TAKŻE: Lawina komentarzy po debiucie Olka Sikory w Polsacie. Widzowie bez wątpliwości

Mandaryna zamieszkała w kontenerze. Tak dziś żyje była żona Michała Wiśniewskiego

Katarzyna Grochola wróciła wspomnieniami do czasów choroby

Katarzyna Grochola niedawno miała okazję porozmawiać z Magdą Mołek w programie “W moim stylu”. Nie zabrakło wówczas wspomnień dotyczących choroby. Pisarka zdradziła, jakie myśli kołatały się w jej głowie tuż przed wejściem na salę operacyjną. Zdradziła, że starała się być wówczas opanowana, choć, być może nie było to początkowo takie łatwe.

To był drugi nowotwór w moim życiu, dosyć poważny, bo płuc, ale wtedy sobie pomyślałam: “Matko Święta, a co mi to da, że będę się denerwować? Muszę porozmawiać z córką, przepisać pewne rzeczy, które mam, tak żeby były zabezpieczone i uregulować pewne sprawy i zostawić to, bo to już naprawdę nie ode mnie zależy”. Jedyna rzecz tylko ode mnie zależała - wyjaśniła.

Następnie Katarzyna Grochola wyjawiła, że tuż przed operacją postanowiła wykonać w kierunku lekarzy specjalny, bardzo oryginalny gest , sądząc, że w momencie, gdy zobaczą, co dla nich przygotowała, może zrobić się im miło. Zdradziła, że to była właśnie jedyna rzecz, która od niej zależała.

Jak byłam przyszykowana do operacji - odparzona, ubrana w te świństewka, w które się ubiera człowiek i się myje jakimiś spirytusami - to sobie na boku nakleiłam taki długi plaster z napisem "dziękuję" - pomyślałam sobie, że lekarzom będzie przyjemnie - jak już mnie uśpią i zobaczą. To ode mnie zależało - powiedziała pisarka.

ZOBACZ TAKŻE: Polacy pokochali ją za rolę w "Plebanii", dziś jest już dorosła. Niebywałe, czym się teraz zajmuje

Katarzyna Grochola wspomina operację

Następnie Katarzyna Grochola wyjaśniła, że wiele rzeczy, wbrew temu, co może się wydawać, kompletnie nie zależało od niej. Być może właśnie to myślenie pozwoliło jej nie bać się przyszłości i tego, co może w każdej chwili się wydarzyć, bowiem z jej słów można wywnioskować, że nie obawiała się śmierci.

Obudzę się czy się nie obudzę - to nie ode mnie zależy. Czy będę żyć potem - nie ode mnie zależy, ale to żeby się uporządkować przed tym - ode mnie zależy. Mam głębokie przekonanie, że to, co dzisiaj wydaje nam się końcem świata, to jest zrobienie miejsca na coś lepszego - wyjaśniła Katarzyna Grochola.

Katarzyna Grochola
fot. KAPIF;Katarzyna Grochola
Polacy pokochali ją za rolę w "Plebanii", dziś jest już dorosła. Niebywałe, czym się teraz zajmuje
Michał Wiśniewski przejechał się po kolegach z branży, poszło o emerytury. "Głupki i frajerzy"
Obserwuj nas w
autor
Elżbieta Włodarska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Interesuję się światem rozrywki i polskiego filmu. Hobbystycznie tworzę makijaże. W wolnym czasie lubię relaksować się podczas pracy w ogrodzie.

 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport