Katarzyna Dowbor cierpi na chorobę Gravesa-Basedowa
Katarzyna Dowbor od lat zmaga się z chorobą Gravesa-Basedowa. W przeszłości przeszła operację usunięcia tarczycy, dlatego musi szczególnie dbać o zdrowie. Niestety, codzienne obowiązki nie sprzyjają przestrzeganiu zaleceń lekarzy.
Choroba Gravesa-Basedowa jest jedną z częściej diagnozowanych chorób tarczycy. Ma podłoże autoimmunologiczne i najczęściej objawia się u kobiet pomiędzy dwudziestym a czterdziestym rokiem życia. Odpowiednie leczenie poprawia komfort chorego.
Choroba nie dawała za wygraną
Katarzyna Dowbor trzy lata temu przeszła operację usunięcia tarczycy. Zabieg przeszedł pomyślnie, a dziennikarka szybko wróciła do pełni sił. Nie oznacza to jednak, że jej siedmioletnia walka z chorobą Gravesa-Basedowa się zakończyła.
- Biorę mniejszą dawkę leku podstawowego, organizm powoli się do tego przyzwyczaja. Jeżeli jest szansa na lepsze życie, to warto się leczyć. [...] Ponieważ do końca życia muszę brać lek, który zastępuje tarczycę, chodzę do lekarza raz na dwa, trzy miesiące na kontrolę. Na razie mam dobre wyniki badań - mówiła gwiazda w rozmowie z Faktem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Dowbor zdecydowała się na zabieg, gdyż jednym z towarzyszących chorobie objawów był wytrzeszcz oka. Można podejrzewać, że defekt znacząco utrudniał dziennikarce pracę na planie programu "Nasz nowy dom".
- Potem był taki etap, że musiałam brać sterydy, po których moja twarz wyglądała bardzo źle, robiła się duża, księżycowa. Na szczęście, mieliśmy wtedy przerwę w zdjęciach - tłumaczyła gwiazda w rozmowie z Plejadą.
Brak czasu na wypoczynek
Katarzyna Dowbor spędza większość czasu w pracy. Sprawy związane ze swoim zdrowiem stara się załatwiać w przerwach od zdjęć. Operację usunięcia tarczycy zdołała zmieścić w swoim harmonogramie - znacznie gorzej wygląda jednak kwestia wypoczynku.
- Nie tylko z chorobami, ale też z badaniami i zabiegami czekam do końca nagrań danego sezonu. Potem zawsze mamy trzy tygodnie przerwy, więc mam czas, żeby nadrobić zaległości. Jestem jak żołnierz na poligonie. Muszę dostosowywać się warunków - mówiła Katarzyna Dowbor w rozmowie z Plejadą.
Dziennikarka doskonale wie, że po operacji powinna zwracać szczególną uwagę na stan swojego zdrowia. Trudno jej jednak usiedzieć w miejscu. - Rzadko wyjeżdżam na urlopy, bo jak już mam przerwę od zdjęć, to wolę spędzić ten czas w domu, w którym na co dzień rzadko bywam, a który uwielbiam. Jednak po dwóch dniach już zaczynam planować wymianę tapety w jednym z pokoi lub cyklinowanie podłogi - przyznała.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Fakt/Plejada