Karol Strasburger przerwał milczenie, poszło o emeryturę. "Nie podlizuję się władzy"
Nie jest tajemnicą, że Karol Strasburger nie może się pochwalić wysoką emeryturą. Prezenter zdradził, że odprowadzał normalnie składki, a ZUS i tak przelewa mu niewielkie sumy. Przy okazji postanowił uderzyć w świadczenia polityków. Pokusił się o śmiałe stwierdzenie.
Karol Straburger ma niską emeryturę
Karol Strasburger mimo przejścia na emeryturę nadal pozostaje aktywny zawodowo. Widzowie mogą go obserwować jako prowadzącego legendarną “Familiadę”. Aktor ponadto ma na swoim koncie występy w takich produkcjach jak “Pierwsza miłość”, “M jak Miłość” czy “Koniec świata, czyli Kogel-Mogel 4”.
Wszystko przez kwotę, jaką wyliczył mu Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jak się okazuje, ilość otrzymywanych pieniędzy nie pozwoliłaby mu prowadzić życia na odpowiednim poziomie. Tym bardziej że prezenter ma w swoim życiu sporo wydatków. Przypomnijmy, że w 2019 roku 77-latek doczekał się córki Laury.
Marek Kondrat w dzieciństwie poznał braci Kaczyńskich. "Mam z tym bolesne wspomnienie"Karol Strasburger uderza w polityków
Niedawno Strasburger wprost przyznał, jakie świadczenie emerytalne wpływa na jego konto. W rozmowie z portalem natemat.pl wyznał, że nie przekracza ono 2 tysięcy złotych. W rozmowie z “Plotkiem” dodał, że płacił regularnie składki i nie rozumie, skąd wynika tak niewielka ilość otrzymywanych pieniędzy.
Jest bardzo niska, tak jakby jej nie było, mimo wszystkich składek, które odprowadzałem, i mimo tego, że nie obciążyłem państwa w żaden sposób, np. leczeniem szpitalnym czy innymi dopłatami - wyznał wówczas w wywiadzie.
ZOBACZ: Nie tylko Karol Strasburger. W wieku 70 lat ojcem został także aktor “Stawki większej niż życie”
Z najnowszych wypowiedzi aktora wynika, że jego sytuacja materialna nie uległa poprawie. Jednocześnie prowadzący “Familiady” wspomniał o emeryturach najpopularniejszych polityków. Zwrócił on uwagę, że europosłowie pracujący w Brukseli mogą się pochwalić naprawdę wysokimi świadczeniami.
Dowiaduję się o politykach, którym obecność w Brukseli daje tak wysokie emerytury, o których w głowie mi się nie śniło. Politycy mają jakieś niesamowite wysokie emerytury - powiedział w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Karol Strasburger "nigdy nie podlizywał się władzy"
Prezenter wprost podkreśla, że nie rozumie, dlaczego politycy mogą liczyć na aż tak wysokie emerytury. Aktor po raz kolejny zwrócił uwagę na to, że uczciwie pracujące i płacące składki osoby mogą liczyć “co najwyżej na grosze” od ZUS-u.
Zastanawiam się, z jakiego powodu tak się dzieje i dlaczego człowiek pracujący tyle lat uczciwie w swoim zawodzie nie może dostać takiej emerytury, jak ktoś, kto pracuje niewiele, ale w zupełnie innej branży. Ale za to śpię spokojnie i jak ktoś dzwoni do drzwi, to się nie denerwuje, więc może to jest ta cena tej emerytury - podzielił się prowadzący “Familiadę”.
ZOBACZ: Chwile grozy przed koncertem Budki Suflera. “Ratowali, co tylko się dało”
Gwiazdor stanowczo podkreślił także, że nie zamierza walczyć o wyższe świadczenie. Aktor zwrócił także uwagę, że nigdy nie podlizywał się władzy. Zdradził również, że radzi sobie dobrze, jednak ciągle uważa, że zasługuje na nieco wyższe pieniądze od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Nie jestem politykiem, nie podlizuję się władzy. Wiem, że ciągle ktoś załatwia jakieś sprawy, ja niczego nie załatwiam, pracowałem uczciwie, powinienem chyba mieć więcej niż mam, ale ok i radzę sobie nie najgorzej - podsumował całą rozmowę.