Karol Strasburger nie wytrzymuje krytyki. Nie zamierza "być tarczą dla frustratów"
Karol Strasburger ma dziecko z 37 lat młodszą żoną, co według niektórych internautów automatycznie oznacza pełną swobodę w złośliwym recenzowaniu jego związku. 75-latek swoim podejściem do dojrzałego tacierzyństwa wzbudza sporo kontrowersji i krytyki, z którą on sam niezbyt dobrze sobie radzi. Tuż przed świętami powiedział basta wszelkim rezonerom i wyjaśnił, dlaczego ma już ich dość.
Karol Strasburger ma dość hejterów swojego związku
Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk swoją miłość przez jakiś czas trzymali w tajemnicy. Trzy lata temu wzięli ślub, a na świecie pojawiła się ich córka, czyli pierwsze dziecko aktora o imieniu Laura. O tym, jak widzi ojcostwo podczas jesieni swojego życia, opowiedział w artykule poniżej.
Związek Strasburgera i Weremczuk od momentu ujawnienia wzbudził wśród wielu szok ze względu na gigantyczną różnicę wieku (37 lat). Gospodarz "Familiady" dzielnie stawiał czoła krytykantom, chociaż nie był zbyt skory do tłumaczenia się w mediach ze swojego życia prywatnego. Zazwyczaj mówił tylko tyle, na ile miał ochotę.
Tuż przed świętami "Rewia" opublikowała wywiad z gwiazdorem TVP, w którym rozpostarł swoją nową wizję tego, kto i kiedy powinien opiniować jego matrymonialne wybory. Idealną okazją ku temu było pytanie o bożonarodzeniowe plany.
– Dla mnie celebrowanie świąt to coś osobistego i prywatnego. Nie na pokaz. Nasze życie i szczęśliwy happy end, którego zwieńczeniem jest Laura, jest na tyle wzbudzającym skrajne emocje tematem, że nie zamierzamy być tarczą dla frustratów, dla których istnieje jedyny moralny kodeks własny – rozpoczął stanowczo, po czym wyartykułował swoje gwiazdkowe życzenie względem hejterów:
– A jeśli ktoś tak bardzo lubi zajmować się cudzym życiem, to niech może lepiej zainteresuje się losem ludzi samotnych i chorych? My o nich nie zapominamy, także w tym szczególnym czasie świąt. A jak będą wyglądały moje? Spędzimy każdy dzień inaczej i w innym domu, ale w dużym gronie, wśród najbliższych i przyjaciół – ujawnił.
Karol Strasburger powoli traci cierpliwość. Mamy nadzieję, że kolejnych moralistów, którzy z nieodgadnionych powodów roszczą sobie prawo do oceniania innych ludzi, nie będzie podawał do sądu. Nie ma zatem wątpliwości, że pod choinkę rzeczywiście przyda mu się odrobina spokoju dla siebie i swojej rodziny.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Karol Strasburger ma już dość afery "Kurzopków". Nie pozostawił na bohaterach sprawy suchej nitki
Czy Karol Strasburger planuje kolejne dziecko? Prezenter podjął ostateczną decyzję
Karol Strasburger odpowiada na krytykę. Prowadzący "Familiadę" obraził uczestniczkę? Jest nagranie
Źródło: Rewia