Karol Strasburger nie gryzł się w język, zdradził, co sądzi o TVP. Zamierza porzucić "Familiadę"?
Karol Strasburger był gościem we wtorkowym programie Kuby Wojewódzkiego, w którym został zapytany o swoją opinię na temat Telewizji Polskiej. Gwiazdor zdradził, jakie ma podejście do obecnego pracodawcy i opowiedział o tym, jak wygląda produkcja "Familiady".
Popularny prezenter został gościem jednego z odcinków programu Kuby Wojewódzkiego
Karol Strasburger jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie i od wielu lat obecny jest w polskim show-biznesie. Jako aktor zadebiutował w 1970 r. w serialu "Kolumbowie" i szybko przylgnęła do niego łatka "amanta". Widzowie doskonale pamiętają go także z serialu "Polskie drogi" oraz kultowego "Noce i dnie", w którym jako Józef Toliboski w białym garniturze wchodził do stawu, aby zebrać lilie. Od 17 września 1994 roku, a więc niemal 30 lat, jest gospodarzem teleturnieju "Familiada".
Popularny prezenter został gościem jednego z odcinków programu Kuby Wojewódzkiego, w którym zapytano go o to, czy ma pewien problem z tym, że program nadawany na antenie Telewizji Polskiej.
- Mam taki etyczny zgrzyt. Jesteś sąsiadem programów, które dzielą Polaków i opowiadają o rzeczywistości w sposób wykluczający. Masz w związku z tym kaca, czy cię to nie dotyczy? - zapytał Karola Strasburgera Kuba Wojewódzki.
Chciała zrobić zakupy w Biedronce. Gdy zobaczyła jedną rzecz, od razu złapała za telefonKarol Strasburger przygodę z "Familiadą" wiele lat temu i nie zamierza rezygnować z teleturnieju.
- Zaczęliśmy 30 lat temu, kiedy ta telewizja była inna, byli inni ludzie. Robiłem coś, co z polityką i tym wszystkim nie miało nic wspólnego. Do tego wszystkiego my pracujemy prywatnie. Ten program powstaje dokładnie tak, jak twój - odpowiedział prezenter, dodając, że "Familiada" nie jest produkowana przez Telewizję Polską, a jedynie sprzedawana i jako gospodarz nie ma podpisanej umowy z nadawcą publicznym. Karol Strasburger przy okazji dodał, że przeszkadza mu przekaz kreowany przez TVP.
- Szanuję to, co robię i ludzi, z którymi pracuję. Nie szanuję tego, co się dzieje [...] Mam taką cezurę tego, co robię ja sam z moimi ludźmi w programie rozrywkowym, gdzie staram się mieć precyzyjną granicę między tym, co jest robione przez nas i co się pokazuje w audycjach typu TVP Info i tym podobnych. Nie pojawiam się tam i nikt mi nie proponuje, żebym tam był, bo mi jest z nimi nie po drodze i to jest oczywiste - powiedział popularny prezenter.
Karol Strasburger dodał, że nie widzi powodu, żeby zniszczyć 30 lat pracy i porzucić "Familiadę".
- Tak długo, jak możemy robić to niezależnie, nie mieszając się do innych rzeczy, jak ktoś się nie miesza do nas, tak długo jesteśmy - skwitował gospodarz popularnego teleturnieju.
Na koniec rozmowy Kuba Wojewódzki zapytał Karola Strasburgera, czy nie będzie miał problemów przez to, że pojawił się w telewizji TVN. Gość odpowiedział, że jest wolnym człowiekiem i może robić, co chce.
- Mam nadzieję, że nie. A co mnie to obchodzi? - podsumował Karol Strasburger.