Karol Strasburger mówi o prawdziwym świątecznym cudzie. Dostał od losu najpiękniejszy prezent
Karol Strasburger jeszcze całkiem niedawno zarzekał się, że nie lubi świąt Bożego Narodzenia i wszystko wskazywało na to, że tak w jego życiu pozostanie. Leciwy aktor nie spodziewał się, że na jesieni życia spotka miłość, a niedługo później pierwszy raz zostanie ojcem. To zmieniło w jego życiu bardzo wiele.
Karol Strasburger do niedawna nie przepadał za świętami
75-letni aktor i prowadzący legendarną "Familiadę" najpierw spotkał ukochaną Małgorzatę, z którą pomimo dużej różnicy wieku postanowił się związać, a niedługo później powitał na świecie małą Laurę. Karol Strasburger, który wcześniej nie był wielbicielem świąt, mówi wprost, że żona i córka to najpiękniejsze prezenty od losu, jakie mógł sobie wymarzyć. To dzięki nim polubił świąteczny czas i odnalazł w nim radość.
Niechęć Karola Strasburgera do świąt była dość zrozumiała. Popularny aktor od śmierci żony Ireny w 2013 roku spędzał je samotnie. W tym okresie najbardziej odczuwał brak drugiej osoby i z niecierpliwością czekał, aż przeminie. Na szczęście ten stan nie trwał długo i kilka lat temu na drodze aktora stanęła piękna Małgorzata. Od tamtego czasu gwiazdor z niecierpliwością czeka na Wigilię i Boże Narodzenie - gdy w jego życiu pojawiła się mała Laura, stał się to wręcz jego ulubiony czas w roku.
Karol Strasburger zdradził patent żony na święta
Karol Strasburger tegoroczne święta spędzi nie tylko z rodziną, ale również z przyjaciółmi. Najbardziej jednak cieszy się z tego, że ma żonę i córkę, które są dla niego najwspanialszym prezentem, o jaki nawet nie śmiał prosić. Prezent tym lepszy, że jego młoda małżonka jest przy okazji perfekcyjną panią domu, która ma swoje "patenty" na święta.
- Nie będziemy gospodarzami całych świąt. Spędzamy każdy dzień w inny sposób i w innym gronie. Niemniej każda rodzina przygotowuje część potraw i łączymy je na świątecznym stole. Dzięki temu kawałek naszego domu i tradycji kulinarnych, jakie w nim królują, przekazujemy innym. To też świetny pomysł, aby nie tylko odciążyć gospodarza od ogromnej ilości pracy przy przygotowaniu poczęstunku, lecz także dzielimy koszty na kilka rodzin, co w dzisiejszych czasach galopującej inflacji ma duże znaczenie dla każdego - zdradził Karol Strasburger sprytne rozwiązanie swojej żony, która kulinarnego fachu mogła się uczyć, m.in. od Macieja Kuronia, który był jednym z najlepszych polskich kucharzy.
- Jak mawiał mój autorytet w tym względzie, Maciej Kuroń, "kuchnia to nie apteka", więc aby smakowało, trzeba posłuchać serca, dodać szczyptę chęci i umiejętności, no i puścić wodze fantazji - zdradziła Małgorzata Strasburger w rozmowie z "Super Expressem". W tym roku na wigilijnym stole pojawi się zatem... foccacia z łososiem.
Przyszłe święta również rysują się dla Karola Strasburgera szczególnie dobrze i smakowicie, gdyż kulinarną pasją przesiąknęła również mała Laura. Córka aktora już teraz ponoć świetnie bawi się w kuchni i często wraz z rodzicami przygotowuje coś pysznego.
- Ten czas razem jest najlepszą zabawą, ale i nierzadko nauką cennej wartości, jaką jest bliskość - zdradziła Małgorzata Strasburger w rozmowie z tabloidem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Karol Strasburger ma już dość afery "Kurzopków". Nie pozostawił na bohaterach sprawy suchej nitki
Czy Karol Strasburger planuje kolejne dziecko? Prezenter podjął ostateczną decyzję
Karol Strasburger odpowiada na krytykę. Prowadzący "Familiadę" obraził uczestniczkę? Jest nagranie
Źródło: Super Express