Kamiński i Wąsik mieli stawić się na komisji śledczej, podjęli decyzję. Wydali oświadczenia
We wtorkowy poranek na platformie X pojawiły się oświadczenia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, w których jednoznacznie ogłosili swoją decyzję o niestawiennictwie przed sejmową komisją ds. Pegasusa. Ich stanowisko wzbudziło szerokie zainteresowanie oraz wywołało gorącą debatę na temat legalności i zasadności działań tej komisji.
Ostra reakcja europosłów PiS
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli szefowie CBA i prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości , zdecydowanie odmówili udziału w posiedzeniu komisji śledczej. Swoją decyzję uzasadnili, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku.
Oświadczam, że nie stawię się na wezwanie na dzisiejsze przesłuchanie 'komisji' ds. Pegazusa. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, 'komisja' działa nielegalnie, co zwalnia mnie z obowiązku stawiennictwa. Jednocześnie uważam, że prace 'komisji' i postawa jej członków uchybiają godności polskiego Sejmu. Skutkiem jej działalności jest paraliż pracy operacyjnej polskich służb specjalnych. Faktycznym celem jest zapewnienie bezkarności niektórym politykom dopuszczającym się poważnych przestępstw korupcyjnych. Dlatego nie zamierzam uczestniczyć w tej maskaradzie - napisał na platformie X Maciej Wąsik.
Podobne stanowisko zajął Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński również zabrał głos na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Odmawiam udziału w posiedzeniu tzw. Komisji Śledczej ds. Pegazusa w dniu 4 marca 2025 roku. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 r. jasno wskazuje, że ta 'komisja' działa nielegalnie w warunkach deliktu konstytucyjnego. Złożyłem pismo do Szymona Hołowni informujące o mojej decyzji, wzywając go do jak najszybszego przywrócenia powagi w polskim parlamencie i dbałości o zasady ustrojowe. Nie zgadzam się również z nagonką wymierzoną w funkcjonariuszy służb specjalnych. Ponure czasy niszczenia Polski szybko przeminą - oświadczył.
Komisja bez kluczowych świadków
Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznała, że nie otrzymała oficjalnych zawiadomień o niestawiennictwie europosłów PiS. Jednak ich wcześniejsze wypowiedzi medialne sugerowały, że taka sytuacja może mieć miejsce.
Wezwania Kamińskiego i Wąsika na przesłuchania w komisji były pierwszymi w ich przypadku. Ich nieobecność budzi pytania o przyszłość prac komisji, której zadaniem jest zbadanie legalności i prawidłowości użycia Pegasusa w latach 2015-2023.