Kamil Durczok wydał oświadczenie ws. stanu zdrowia. Niedawno przetaczano mu krew
Nie jest łatwo znaleźć drugiego tak charyzmatycznego dziennikarza jak Kamil Durczok. Przez długi czas był jedną z najważniejszych postaci polskich mediów. Jednak z czasem jego pomnik upadł. Wszystko przez osobiste problemy, z którymi zmagał się redaktor. Jego kariera niemal legła w gruzach.
Kamil Durczok w pewnym momencie był jednym z najważniejszych dziennikarzy w Polsce. Jego wieloletnie doświadczenie sprawiało, że stał się twarzą programów informacyjnych. Niespodziewanie jednak jego kariera się skończyła. Zaczęło się od skandali obyczajowych. Choć redaktor na nowo buduje swoją pozycję, to nadal zmaga się z wieloma problemami.
Kamil Durczok: „jeszcze chwilę będę żył”
Na swoim koncie Kamil Durczok może zapisać między innymi takie wyróżnienia jak nagroda Grand Press dla dziennikarza roku, Złota Kamera w kategorii „Informacje”, a także Wiktor dla najwyżej cenionego dziennikarza, publicysty i komentatora.
Jednak niestety skandale obyczajowe z jego udziałem przykryły osiągnięcia. Zaczęło się od oskarżenia o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Dziennikarz wracał z Władysławowa i na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego uderzył w pachołki, które rozdzielały pas ruchu.
[EMBED-243]
W marcu 2021 roku wymiar sprawiedliwości podjął decyzję w tej sprawie. Sąd postanowił, że Kamil Durczok otrzyma wyrok roku więzienia, w zawieszeniu na daw lata. Nakazano mu też zapłacenie grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych i 30 tysięcy złotych na Fundusz Sprawiedliwości.
Kamil Durczok w szpitalu
Niedawno Kami Durczok został przetransportowany do szpitala. Dziennikarz nie ukrywał tego faktu i o wszystkim poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Redaktor potwierdził, że jego stan był bardzo poważny.
Dziennikarz, który niegdyś był twarzą „Faktów”, wylądował w szpitalu. Jego stan okazał się na tyle krytyczny, że konieczne było przetoczenie krwi. Kamil Durczok przyznał, że było to „poruszające doznanie”. Podziękował też wszystkim osobom, które oddawały krew.
Przez wiele dni internauci nie wiedzieli, co tak naprawdę dzieje się z dziennikarzem. Wreszcie Kamil Durczok potwierdził, że opuścił już placówkę medyczną. Podziękował też lekarzom i pielęgniarkom za pomoc:
- Uprzejmie informuję moich przyjaciół i życzliwych obserwatorów, że wróciłem ze szpitala i wygląda, że jeszcze chwilę będę żył. Wrogów informuję o tym z jeszcze większą radością. Fantastycznym lekarzom i pielęgniarkom z CSK Ligota bardzo dziękuję - napisał dziennikarz na Twitterze.
Choć internauci nadal mają w pamięci skandaliczne zachowania dziennikarza, to przede wszystkim na jego profilu pojawiały się wiadomości z życzeniami powrotu do zdrowia.
[EMBED-914]
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Jastrząb Post
