Kaczyński dla Gońca: to możliwe, że podzielę los Kamińskiego i Wąsika
- Tak, to jest możliwe - stwierdził Jarosław Kaczyński, pytany przez nas, czy obawia się, że w przyszłości podzieli los Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Przedstawiciele głównej partii opozycyjnej oraz prezydent Andrzej Duda konsekwentnie nazywają byłych posłów “więźniami politycznymi”.
Kaczyński: nie boję się, walczymy o Polskę
- Nie boję się, że to nastąpi, ale jest to możliwe, biorąc pod uwagę tych ludzi, którzy są przy władzy - powiedział Gońcowi lider PiS, według którego Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafili za kratki ze względu na swoją działalność polityczną.
Kaczyński - choć twierdzi, że w przyszłości sam może podzielić los swoich partyjnych kolegów - dodał jednak, że “w takiej sytuacji trudno się bać”.
- My naprawdę walczymy teraz o najważniejsze sprawy dla Polski - przekonywał Kaczyński, który we wtorek późnym wieczorem wraz z innymi posłami protestował przed Aresztem Śledczym na warszawskim Grochowie, gdzie trafili Kamiński i Wąsik.
Kamiński i Wąsik już za kratkami
Przypomnijmy, że we wtorek policja zatrzymała, a następnie doprowadziła najpierw na komisariat, a później do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie obu skazanych posłów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zgodnie z wyrokiem, obaj spędzą za kratkami dwa lata.
Do zatrzymania polityków PiS doszło w Pałacu Prezydenckim, gdzie wcześniej spotkali się z Andrzejem Dudą. Prawdopodobnie ich wizyta u prezydenta miała być sposobem na uniknięcie działań policji - nie spodziewano się bowiem, że funkcjonariusze zdecydują się przeprowadzić interwencję w samym Pałacu.
Politycy zostali jednak zaskoczeni. Zatrzymano ich w momencie, gdy Andrzej Duda przebywał na spotkaniu z przedstawicielami białoruskiej opozycji.
Kamiński i Wąsik skazani. Więzienie i strata mandatów poselskich
Politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani w grudniu na 2 lata pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał ich za winnych licznych przestępstw w tzw. aferze gruntowej.
Początkowo zostali za swoje działania w aferze gruntowej skazani osiem lat temu, obaj na kary bezwzględnego więzienia. Zanim jednak wyrok się uprawomocnił, obu ułaskawił prezydent Andrzej Duda. Dzięki temu dwaj politycy PiS w drugim rządzie tej partii w 2015 r. znów objęli nadzór nad specsłużbami.
Sąd Najwyższy uznał, że takie ułaskawienie przed wydaniem prawomocnego wyroku nie ma żadnej mocy prawnej. Dlatego sprawa apelacji Kamińskiego i Wójcika wróciła do stołecznego sądu. Wyrok skazujący ich na dwa lata więzienia jest prawomocny