Justyna Steczkowska nie owija w bawełnę. Tego życzy sobie przed każdym koncertem

Kariera Justyny Steczkowskiej nieustannie trwa

Charakterystyczny, głęboki i mocny głos, niesamowita klasa i nienaganna uroda oraz figura - tak w krótkich słowach możemy opisać Justynę Steczkowską . Wokalistka niezmienne od 30 lat prężnie pracuje na swoją pozycję zawodową, udowadniając, że świetnie zna się na tym, co robi. Nagrywa znakomite utwory, a niedawno dołączyła do ekipy “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdzie pełni funkcję jurorki.

Choć wiele osób uważa, że jest piękną kobietą, sama dość krytycznie patrzy na swój wygląd. Podczas jednego z niedawnych koncertów poprosiła Tomasza Kammela, który prowadził wydarzenie, by zamienił się z nią miejscami. Szybko pospieszyła z wyjaśnieniem, dlaczego jej na tym zależało.

Ja mam złamany nos z tej strony. Już i tak jestem brzydka jak czarownica, wiec wolę stać z tej strony. Zawsze trochę lżej państwu to oglądać - powiedziała Justyna Steczkowska, a nagranie z zawartym wyjaśnieniem opublikowała w sieci.

Czego wymaga Justyna Steczkowska przed koncertem?

Często pojawiają się w sieci informacje na temat tego, czego oczekują artyści przed swoimi występami. Zwykle dotyczą one zagranicznych gwiazd, tj. Rihanna, Madonna czy Lady Gaga. A czego życzą sobie nasi rodzimi artyści tuż przed koncertami? Okazuje się, ze Justyna Steczkowska również ma pewne oczekiwania.

ZOBACZ TAKŻE : Ogromna duma z Julii Wieniawy. Zaskoczyła Polaków na wybiegu w Paryżu

Wokalistka w rozmowie z Plejadą zdradziła, na czym jej zależy, by znalazło się w garderobie tuż przed występem. Są to dość pragmatyczne prośby. Przede wszystkim pragnie, by znajdowała się tam woda - koniecznie w szklanych butelkach . Przekąski również mogą się tam znaleźć, ale nie są wymagane.

Ja miałam zawsze w riderze w garderobie tylko wodę, jakieś przekąski, ale to też nie było konieczne - wyjaśniła Justyna Steczkowska.

Justyna Steczkowska zdradziła, czego potrzebuje w swojej garderobie przed koncertem

Na wodzie w szklanych butelkach jednak się nie kończy, a Justyna Steczkowska oczekuje, że w jej garderobie znajdzie się jeszcze jedna ważna, a zarazem potrzebna rzecz. Ponownie nie jest ona zaskakującym wymysłem, a niemal każdy z nas tej rzeczy używa na co dzień. Mowa o ręcznikach.

Pamiętam, że zawsze była walka o to, żeby były ręczniki. Cały czas się przemieszczamy, a czysty ręcznik jest potrzebny w garderobie, żeby można było umyć ręce i je wytrzeć. Nie lubię sztywnych papierów - powiedziała wokalistka w rozmowie z Plejadą.