Justyna Kowalczyk zdobyła kolejny szczyt z synem. Opublikowała wzruszające zdjęcie
Justyna Kowalczyk przebywa we Włoszech, gdzie wraz ze swoim synem zdobywa kolejne szczyty. Ostatnio wróciła wspomnieniami do wyprawy z zeszłego roku, którą odbyła z mężem. Opublikowała w sieci wzruszający wpis.
Tragiczna śmierć męża Justyny Kowalczyk
17 sierpnia minęły trzy miesiące od śmierci męża Justyny Kowalczyk. Kacper Tekieli zginął podczas wspinaczki w szwajcarskich Alpach. Spadł wraz z lawiną w miejscowości Stechelbergu. Zamierzał zdobyć wszystkie alpejskie czterotysięczniki, ale nie udało mu się osiągnąć tego celu.
- Będziemy żyć tak, jak Kacper nas nauczył. Nauczył nas, że trzeba żyć, bo życie jest za krótkie, żeby się nie przejmować pierdołami. Będziemy zdobywać góry . - wyznała Justyna Kowalczyk podczas przemowy na pogrzebie ukochanego
Mąż Justyny zawsze jest przy niej
Biegaczka narciarska wspólnie z synem spędziła początek sierpnia w Zakopanem . Korzystali z górskiej przyrody spacerując i podziwiając Giewont a także bawili się w deszczu. Justyna podzieliła się wtedy zdjęciem, na którym pewien szczegół przykuwa szczególną uwagę . Ma na sobie bowiem wyjątkowy naszyjnik, którego zawieszka to symbol miłości jej i zmarłego ukochanego, czyli obrączki.
Justyna Kowalczyk wspomina męża. Opublikowała poruszający wpis
Justyna Kowalczyk wypełnia obietnicę daną mężowi, nieustannie zdobywa nowe szczyty. Na wyprawy często zabiera ze sobą dwuletniego synka Hugo . Jakiś czas temu pochwaliła się na Instagramie swoim kolejnym osiągnięciem. Zdobyła ponad trzytysięczny szczyt w Dolomitach - Toffana di Mezzo a na plecach niosła swoją pociechę.
Olimpijka wspomniała zeszłoroczną wyprawę, podczas której wraz z Kacprem Tekieli zdobyli inny szczyt tego pasma górskiego - Tofana di Rozes . Pokazała zdjęcie, na którym pozuje z mężem na tle krzyża postawionego na końcu trasy. Kowalczyk zdradziła jeszcze, jakie ma plany na kolejne lata. - 24.08.2022 Tofana di Rozes, 23.08.2023 Tofana di Mezzo. Trawers Tofan za trzy-cztery lata (prawie samodzielnie) - czytamy na Instagramie