John Godson był posłem PO, później kandydował na prezydenta Nigerii. Czym dziś się zajmuje?
John Godson przez lata pełnił funkcję posła Platformy Obywatelskiej. Kilka lat temu zdecydował się powrócić do rodzinnej Nigerii. Nie porzucił politycznej kariery, przeciwnie - wypłynął na znacznie szersze wody niż dane było mu to w Polsce.
John Godson - z Nigerii do Polski i z powrotem do Nigerii
John Godson większości Polaków dał się poznać przede wszystkim jako poseł Platformy Obywatelskiej , z którą związany był przez prawie 10 lat. Zanim jednak polityk trafił do Sejmu, musiał przejść długą i niełatwą dla Afrykańczyka w Polsce drogę.
Urodził się 25 listopada 1970 r. w Umuahia w Nigerii. W ojczyźnie studiował rolnictwo, a w pierwszej połowie lat 90. zdecydował się na wyjazd do Polski, gdzie podjął edukację kolejno w Wyższej Szkole Studiów Międzynarodowych w Łodzi i na Uniwersytecie Warszawskim.
W międzyczasie John Godson sam pracował jako wykładowca na uczelniach w Poznaniu i Łodzi. Karierę polityczną zaczął od rady osiedla, następnie Rady Miasta Łodzi, by w 2007 r. stać się pierwszym czarnoskórym mężczyzną w polskim Sejmie.
W 2013 r. zrezygnował z członkostwa w PO, w przyszłych latach romansował m.in. z Razem Jarosława Gowina i PSL-em, ale ostatecznie dwa lata później po wygaśnięciu mandatu poselskiego, zdecydował się na powrót do Nigerii .
Czym dziś zajmuje się John Godson?
"Przyjechałem do Nigerii, żeby pomóc w odbudowie kraju " mówił John Godson w rozmowie z "Newsroomem" Wirtualnej Polski. Wkrótce bezskutecznie ubiegał się o urząd prezydenta swojej ojczyzny.
Niepowodzenie nie zniechęciło polityka i już teraz jest w trakcie kampanii wyborczej, w której stara się o mandat nigeryjskiego senatora . Nie przekreśla jednak możliwości podjęcia ponownej próby otrzymania najważniejszej funkcji w państwie.
- Czy chcę kandydować na prezydenta w przyszłości? Czas pokaże. To nie jest sprawa ambicji, chcę służyć i chcę pomóc w rozwiązaniu problemów, które mamy tutaj. Nigeria to jest błogosławiony kraj, który ma wiele zasobów, ale jest źle zarządzany - skarżył się John Godson.
Były poseł prowadzi także liczące kilkaset hektarów ranczo "Pilgrim Ranch", gdzie hoduje zwierzęta i uprawia rośliny. Jak twierdzi, ośrodek jest już prawie gotowy na to, by powitać w nim Polaków, z myślą o których został stworzony .
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Mateusz Morawiecki bezkompromisowo o żądaniach Zbigniewa Ziobro. "Dalece nieprzemyślane"
-
Paweł Kukiz doceniony przez Piotra Glińskiego. Został powołany do rady, gdzie nie zrobi ani złotówki
-
Ostra reakcja po telefonie "Macrona". Zostaną wyciągnięte konsekwencje personalne
Źródło: goniec.pl, wp.pl