Joanna Racewicz w odważnej sesji zdjęciowej pokazała się topless. Miała ważny cel
Joanna Racewicz wystąpiła w odważnej sesji zdjęciowej - pokazała się topless. Postanowiła przez to przekazać ważny komunikat wszystkim swoim obserwującym. Chodziło o ważną sprawę, a konkretnie protesty w Iranie.
Joanna Racewicz w odważnej sesji zdjęciowej pokazała się topless. Miała ważny cel
Joanna Racewicz lubi opowiadać o swoich poglądach za pomocą zdjęć. Niektóre z nich mogą wydawać się kontrowersyjne, ale zawsze mają działać w słusznej sprawie. Tym razem chodziło o protesty w Iranie.
Racewicz postanowiła wybrać się na plażę i zapozować topless. Żeby jednak nie wzbudzić gniewu Instagrama, odwróciła się tyłem i widać jedynie jej plecy i rozpuszczone blond włosy. Zdaje się, że niektórym jej fanom zapał opadł od razu, ale wyrażane przez nią słowa mogły już do nich trafić.
- Nam nikt nie każe zakrywać włosów. Nie musimy nosić czadorów, ale ciała mężczyzn i kobiet też nie są tak samo traktowane. Równouprawnienie jest fikcją. Pani Dulska, pan Pruderia i państwo Zgorszyńscy mają się świetnie - pisała dziennikarska.
- Wyobraźcie sobie, że odwracam się na pierwszym zdjęciu - mandat murowany. I że to samo robi pan z drugiego zdjęcia na stacji metra w Londynie. Czy Instagram zablokuje trzecie i czwarte zdjęcie? W końcu też nie są do końca „obyczajne” - dodała.
Jednocześnie warto jednak zauważyć, że rewolucja w Iranie jest sprawą o wiele poważniejszą niż zablokowane zdjęcie na Instagramie. Czy wspominanie o tym w tym miejscu było rozsądne? Niezbyt - lepiej w takich przypadkach całą przestrzeń oddać irańskiej rewolucji, a nie temu, że olaboga, nie można pokazać piersi w internecie.
- Całym sercem za dziewczynami z Iranu. I pełną piersią w imię równego prawa. Facet topless na ulicy, nawet z obwisłym brzuchem to „tylko” niesmak Kobieta - to kryminał. A może - no właśnie - umówimy się inaczej? - pytała na koniec wpisu.
Warto umówić się inaczej, nie mieszając do tego jednak kobiet z Iranu, które giną za swoje przekonania, doświadczając przez lata religijnego ucisku. Może zamiast takiego komentarza pani Racewicz pomyśli następnym razem, by poświęcić kwestii piersi w przestrzeni publicznej osobny post? Nie byłby wtedy mniej istotny, a być może mniej kontrowersyjny i spłycający to, co dzieje się w Iranie.
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Anna Kalczyńska trafiła do psychiatry. Gwiazda TVN opowiedziała o swoich problemach
-
Anna Wendzikowska nie miała litości dla koleżanki z "Dzień Dobry TVN". To przez nią odeszła