Jest praktycznie nie do poznania! Wypłynęło zdjęcie dziennikarza-skandalisty z lat młodości. Wiecie, kto to?
Czy uda Ci się rozpoznać dziennikarza, który znajduje się na wyżej zamieszczonych zdjęciach? Wykonali je 18 lat temu fotografowie “Super Expressu”. Obecnie jego nazwisko przewija się na nagłówkach artykułów, a o wszystko za sprawą jego profesjonalnego i dociekliwego materiału.
Kto znajduje się na zdjęciu?
Dziennikarz znajdujący się na wyżej zamieszczonych zdjęciach, w czasie ich wykonywania, być może nawet nie spodziewał się, jak za blisko 20 lat będzie nosił jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk polskiego dziennikarstwa. Przyczynił się do tego jego profesjonalizm i dociekliwość, a także poczucie humoru i elokwentność, które przyciągnęły widzów do niego.
W ostatnim czasie zrobiło się o nim bardzo głośno. Wszystko za sprawą filmu, który nagrał o Natalii Janoszek. Dotarł bowiem do dowodów, które miały świadczyć o tym, że bollywodzka kariera młodej aktorki była nad wyraz rozdmuchana, a w Indiach, brew temu, co mówiła artystka, mało kto ją zna.
Natalia Janoszek wraca do telewizji! Wystąpi w nowym programie, a wraz z nią... Zaskakujące nazwiskaKto znajduje się na zdjęciach?
Krzysztof Stanowski już jako nastolatek przejawiał zainteresowania dziennikarskie. Mając zaledwie 14 lat, został przyjęty na staż do redakcji “Przeglądu Sportowego” i od tego momentu jego kariera znacznie nabrała tempa. W 2002 roku był ich korespondentem na Mistrzostwach Świata w Korei Południowej i w Japonii Pisał teksty dla magazynu “Nasza Legia”, współpracował z “Super Expressem”, a także “Dziennikiem” oraz “Futbolem”.
Rozwijał skrzydła nieustannie. Został założycielem i właścicielem grupy medialnej “Weszło”. W 2013 roku był nominowany do nagrody Grand Press dla najlepszego dziennikarza. W marcu 2020 roku wraz z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkiem uruchomił na YouTube “Kanał Sportowy”, gdzie zamieszczane treści spotykały się z ogromnym odzewem ze strony widzów.
Krzysztof Stanowski odszedł z "Kanału Sportowego"
W połowie października Krzysztof Stanowski przekazał, że żegna się z “Kanałem Sportowym”. Ta decyzja wywołała ogromne poruszenie wśród internautów, którzy nie rozumieli, dlaczego tak się stało. Inni członkowie mieli nie szczędzić mu przykrych słów, co dziennikarz ostatecznie skomentował w liście do współudziałowców.
Mam dość toksyn, agresji słownej, obmawiania, intryg. Uznałem, że muszę się usunąć. Nie chciałem robić scen - przekazał Krzysztof Stanowski.
Jego odejście z “Kanału Sportowego” nie oznacza, że znika całkowicie. Dziennikarz wyjawił, że startuje z nowym projektem o nazwie “Kanał Zero”. Wyjaśnił, na czym będzie on polegał. Okazało się, że znajdą się na nim liczne materiały związane różnymi tematami.
Kanał ma być hubem, który scala osobowości, autorytety, poważne osoby z różnych dziedzin życia. Plan jest taki, żeby stworzyć coś naprawdę dużego. Nie kanał, na który będą wskakiwać trzy-cztery filmy tygodniowo, a dziennie. Słowo “zero” ma być spoiwem, łączyć wszystko na tym kanale […] Pasmo poranne będzie, to oczywiste. Wesołe, sympatyczne. Będzie też pasmo wieczorne z fajnymi rozmowami, uatrakcyjnionymi, odświeżonymi, tego też wszyscy się spodziewają - przekazał Krzysztof Stanowski.
