Jeśli nie musisz wychodzić, zostań w domu. Nadchodzi pogodowy armagedon

Zima wkracza do Polski

Mijający tydzień był początkiem nowego roku, a jednocześnie końcem lekkiej zimy. O ile jeszcze nad ranem w sobotę (6 stycznia) mieszkańcy południowej Polski odnotowali na termometrach temperatury na plusie, o tyle wczesnym popołudniem nadeszła gwałtowna zmiana.

Wraz z kolejną porcją zimnego powietrza z północy kontynentu, zrobiło się o wiele mroźniej, a opady deszczu szybko przeszły w te mieszane - deszczu i śniegu. Upływające godziny przyniosły następnie kolejne spadki słupków rtęci i sporą dawkę białego puchu. Zalegająca na drogach woda zaczęła z kolei zamieniać się w prawdziwe lodowisko.

Kierowców czeka drogowy paraliż

Jak podaje portal twojapogoda.pl, intensywnie prószyć ma aż do niedzielnego wieczoru. Na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu spodziewane jest 5-10 cm śniegu, na wyżej położonych terenach do 15 cm, a w górach nawet do 20-30 cm. Taka porcja najpewniej spowoduje drogowy paraliż.

Meteorolodzy ostrzegają, że na trasach i chodnikach będzie bardzo ślisko, dlatego ci, którzy mogą pozostać w domach, z pewnością nie będą tego żałować. Poza tym, na pozostałym obszarze kraju trochę lepiej, ale też bardzo zimno. W nocy i nad ranem do -20 st. Celsjusza.

Nowy tydzień z kolejną porcją śniegu i mrozu

Początek nowego tygodnia również będzie pełen mrozu. W poniedziałek w najcieplejszym momencie dnia w wielu miejscach będzie maksymalnie kilkanaście stopni Celsjusza poniżej zera. Oprócz tego kolejne opady śniegu, ale i dużo słońca.

We wtorek pogodnie, jedynie na północy kraju z lekkim zachmurzeniem. Termometry wskażą od -9 stopni Celsjusza na Podkarpaciu do -2 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim. Wiatr słaby i umiarkowany z kierunku północno-zachodniego. Delikatne ocieplenie już od środy.

Źródło: twojapogoda.pl, tvnmeteo.pl