Jerzy Połomski jest w coraz gorszym stanie. Artysta nie potrafi się pogodzić z losem
Jerzy Połomski przez lata zachwycał Polki i Polaków swoją niezwykłą charyzmą i zniewalającym talentem. Do niedawna, mimo zaawansowanego wieku, gdy wychodził na scenę, to cała widownia śpiewała z nim o tym, że z dziewczynami nigdy nie wie (oj nie wie) się. Dziś kochany przez tłumy fanów artysta ma już 88 lat.
Niestety, wraz z wiekiem pojawiły się również dolegliwości zdrowotne - do tego stopnia, że piosenkarz nie mógł pozostać dłużej bez opieki w swoim mieszkaniu w Warszawie i trafił do domu opieki. Wiemy, że jego stan zdrowia jest gorszy, niż wszyscy myśleli.
Jerzy Połomski ze względu na stan zdrowia trafił do Domu Artystów Weteranów
Zdarzyło się, że gwiazdor zgubił od niego klucz, a nawet zalał sąsiadów mieszkających piętro niżej.
W związku z coraz gorszym stanem zdrowia, Jerzy Połomski rok temu został przewieziony ze swojego mieszkania na warszawskim Mokotowie do Domu Artystów Weteranów w Skolimowie. Jego menedżerka, która obecnie opiekuje się jego domem, motywuje swoją decyzję tym, że w 88-latek wymaga całodobowej opieki w związku z postępującą demencją. Jak ujawniają pensjonariusze placówki, przeprowadzka do Skolimowa fatalnie odbiła się na psychice Połomskiego.
To przykre patrzeć, jak Jerzy Połomski, legenda polskiej sceny muzycznej, podupada na zdrowiu. Artysta znany z pięknego głosu i nienagannej dykcji 18 września będzie obchodził swoje 89. urodziny. Niestety, czas dopada każdego i od pewnego momentu legendarny artysta zmagać się musi z chorobami typowymi dla sędziwego wieku - w tym z demencją.
W związku z postępującą chorobą rok temu został nakłoniony do przeprowadzki ze swojego mieszkania do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Jak ujawnili jego sąsiedzi, opuścił dom z zaledwie dwiema walizkami, przekonany, że wyjeżdża na maksymalnie 2 tygodnie, żeby poddać się zabiegom rehabilitacyjnym.
Jerzy Połomski przepisał mieszkanie w zamian za opiekę
Piosenkarz, w zamian za opiekę, przepisał na menedżerkę swoje warte 2 miliony złotych 100-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie. Zawarta w 2018 roku umowa ma rangę aktu notarialnego. Znalazł się w niej zapis o tym, że kobieta w zamian za mieszkanie zobowiązuje się do dożywotniego utrzymania Połomskiego, czyli dostarczania jedzenia, zaopatrywania w ubrania, opłacania rachunków i traktowania jak domownika.
Początkowo była menadżerka wywiązywała się z warunków bez zarzutów, ale postępująca demencja artysty sprawiła, że Jerzy Połomski zaczął stanowić zagrożenie dla samego siebie i wymagał ciągłej opieki. Powtarzające się nagminnie sytuacje, w których artysta gubił klucze, zapominał, gdzie mieszka, zalewał sąsiadów lub zasypiał przy odkręconym gazie, skłoniły jego opiekunkę do przeniesienia go do ośrodka opieki. Sam pomysł przeprowadzki artysty do Skolimowa został zaakceptowany przez niego samego, gdy znajdował się w lepszej kondycji psychicznej.
W rozmowie z „Super Expressem” jedna z mieszkanek Skolimowa ujawniła, jak aktualnie wygląda życie legendarnego piosenkarza. Wygląda na to, że jego stan jest znacznie gorszy, niż wszyscy sądzili.
Kontakt z Jerzym Połomskim bardzo utrudniony przez to, że artysta niemal całkowicie stracił słuch i z sobie tylko znanych powodów nie używa aparatu słuchowego. To oczywiście potęguje jego poczucie izolacji. Mimo że ma zapewnioną doskonałą opiekę, sytuacja, w której się znalazł, jest najwyraźniej trudna dla niego do przyjęcia emocjonalnie.
Jerzy nie zaakceptował swojego przeniesienia tutaj. On tego nie rozumie. Tęskni do swojego mieszkania. Poza tym nie ma żadnego z nim kontaktu. Zawsze był samotnikiem. Nie lubi, jak jest dużo osób. Je w swoim pokoju wszystkie posiłki, bo nie chce i nie życzy sobie jeść z nami w jadalni. Wychodzi na spacery późnym popołudniem - ujawnia jedna z mieszkanek Skolimowa w rozmowie z „Super Expressem”:
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Małgorzata Rozenek wspiera swojego byłego męża. Jacek Rozenek wydał książkę
-
Antonina Turnau przerywa milczenie. Prawda o Marku Kondradzie wyszła na jaw
Źródło: Goniec.pl