Jerzy Owsiak ostro o podręczniku HIT. Padły mocne słowa, "Proszę głośno przeprosić Polki i Polaków"
W opublikowanym wpisie Jerzy Owsiak nie szczędził cierpkich słów w związku ze stwierdzeniami, które znalazły się w nowym podręczniku "Historii i teraźniejszości". Prezes WOŚP wyraził swoją dezaprobatę dla sformułowań, których użył autor podręcznika prof. Wojciech Roszkowski.
Jerzy Owsiak o podręczniku HIT
Udostępniony post na Facebooku Jerzy Owsiak otworzył cytatem zaczerpniętym z piosenki Majki Jeżowskiej "Wszystkie dzieci nasze są". Chwilę później w mocnych słowach podzielił się opinią o budzących niesmak zdaniach sformułowanych przez prof. Wojciecha Roszkowskiego w najnowszym podręczniku "Historii i teraźniejszości".
- Fragment o in vitro to jeden z wielu skandalicznych, i fałszywych tez, jakie wrzucono do tego podręcznika. To autorowi i ministrowi ze swojej strony prezesa Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy mówię głośno - wszystkie dzieci nasze są! - pisał Owsiak i komentował jakim gniotem jest rzeczony podręcznik, zaś zdania o in vitro najzwyklejszym łotrostwem. Prezes WOŚP podkreślał, iż prywata środowiska odpowiadającego za podręcznik HIT została przerzucona na całe społeczeństwo i wydana za publiczne pieniądze.
- Proszę głośno przeprosić Polki i Polaków za te teksty, posypać głowę popiołem i... iść do diabła! - zakończył Owsiak.
Historia i teraźniejszość
Podręcznik wywołał falę krytyki i to nie tylko przez rodziny, które mają poczęte dzieci drogą in vitro. Jest już również w przygotowaniu pozew, skierowany przeciwko autorowi podręcznika oraz pociągający do odpowiedzialności ministra edukacji Przemysława Czarnka. Jakkolwiek ten ostatni umywa ręce, to zważywszy jego ukierunkowanie polityczne oraz zajmowany urząd nie sposób przystać na jego uśmiechnięte odpowiedzi. Zważywszy powszechne społeczne rozgniewanie, autor podręcznika być może powinien zastanowić się nad podtytułem: "Jak teraźniejszość zabiła historię".
Skandaliczne słowa
W podręczniku autor zapomniał o wiedzy i popadł wyraźnie w mniemanie. - Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'? - niesie podręcznik HIT.
Nic nowego
W swoich publikacjach, profesor niejednokrotnie posługiwał się kontrowersyjnymi rozważaniami nad dziwami tego świata. W jednej z nich mogliśmy np. przeczytać, iż amerykański raper Eminem zrobił karierę na głupawych perukach, promując odgłosy wymiotów i puszczaniu wiatrów , zwalając swoje narkotyczne uzależnienie na matkę. O jego możliwościach semantycznych, powołaniu nowego słowa w Słowniku Oxfordzkim lub zdobyciu Oscara nie znajdziemy ani słowa. A przecież i Juliusz Słowacki zrobił karierę na róży winie i bursztynie, zrzucając odpowiedzialność za swój los na obóz Adama Mickiewicza. Nieprawdaż szanowny Panie Profesorze?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Grudziądz: Odnaleziono szczątki noworodka. W sprawie zatrzymano dwoje nastolatków
-
Konflikt proboszcza z wiernymi w Pacanowie. "To nie ksiądz, tylko szatan"
-
Pożar samochodu przewożącego akumulatory na autostradzie A1. Strażacy walczyli ze żrącym kwasem
Źródło: Facebook/Jurek Owsiak/Goniec.pl