Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" się rozwodzi. Ujawniono powód rozstania z żoną
Jarek jest jednym z najpopularniejszych uczestników “Chłopaków do wzięcia”. Widzowie przez długi czas mieli okazję być świadkami jego matrymonialnych wzlotów i upadków. Jakiś czas temu mężczyzna ożenił się, a jego widzowie byli przekonani, że wreszcie znalazł swoje upragnione szczęście. Niestety pojawiły się pogłoski, jakoby rozstał się z żoną.
Jarek od lat jest uczestnikiem "Chłopaków do wzięcia"
Program “Chłopaki do wzięcia” wystartował przed kilkoma laty i szybko wzbudził zainteresowanie wśród widzów. Format ten poświęcony jest samotnym mężczyznom zamieszkującym wsie i małe miasteczka. Poszukują oni miłości, niestety z różnym skutkiem. Niektórym z uczestników udało się znaleźć upragnione szczęście, inni jeszcze za nim gonią, wierząc jednocześnie, że w końcu je złapią.
Wśród śmiałków, którzy postanowili o swoich miłosnych rozterkach opowiedzieć przed kamerami, jest Jarek. Początkowo występował wraz z mamą, ostatecznie jednak kobieta zniknęła z formatu. Mężczyzna szybko zaskarbił sobie sympatię widzów , a wszystko za sprawą jego zdroworozsądkowego podejścia do życia i chęci znalezienia prawdziwej miłości, opierającej się na obustronnym zrozumieniu. Ostatecznie u jego boku pojawiła się Małgorzata .
Jarek z "Chłopaków do wzięcia" ożenił się z Małgorzatą
Jarek poznał Gosię i wydawało się, że to właśnie z nią ułoży sobie życie. Przed kamerami chętnie mówił o łączącym ich uczuciu i wspólnym życiu. Ostatecznie postanowili wziąć ślub , który był nawet emitowany w “Chłopakach do wzięcia” .
Jaruś przeprowadził się do żony, jednak internauci co rusz dociekali, czy na pewno jest szczęśliwy w tej relacji, sugerując, że pomiędzy małżonkami nie dzieje się najlepiej. Wówczas małżeństwo odpierało te zarzuty.
Jesteśmy dalej w związku, jestem zadowolony, to są po prostu sprawy prywatne. Jestem zadowolony. Druga kwestia jest taka, że to nie powinno was interesować, czy ja mam na palcu obrączkę, czy nie - mówił Jarek na jednym z nagrań zamieszczonych na TikToku.
Podczas jednego z odcinków programu sama Małgorzata wyraźnie narzekała na swojego męża. Twierdziła, że Jarek od czasu ślubu diametralnie miał się zmienić, a także stać się małomówny.
Jak wzięliśmy ślub, to było fajnie, przytulił, pocałował, kupił kolczyki, pierścionek, rozmawialiśmy. A teraz? No mało rozmawia - żaliła się przed kamerami Gosia.
ZOBACZ TAKŻE: "Taniec z Gwiazdami". Marcin Hakiel i Dagmara Kaźmierska przeszli dalej. Reakcja tancerza mówi wiele
Jarek ponownie jest "Chłopakiem do wzięcia"
Choć małżonkowie do tej pory zaprzeczali, jakoby pomiędzy nimi źle się działo, ostatnio na TikToku pojawiło się nagranie, które wyraźnie przeczy tym wcześniejszym słowom.
O sytuacji, jaka panowała w ich związku, postanowił opowiedzieć pan Tomasz, który jest przyjacielem Jarka. Wyjaśnił, że pomiędzy tą dwójką doszło do rozstania.
Dużo pytań zadajecie: co z Jarka żoną? Czy się wyprowadził? Czy jest? Czy nie ma? Powiem krótko i na temat, oficjalnie: Jarek już nie jest ze swoją żoną. Już jest dalej chłopakiem do wzięcia - wyjaśnił mężczyzna na nagraniu zamieszczonym na TikToku.
Przyjaciel Jarusia wspomniał również o przyczynach rozpadu tej relacji. Zdradził, że chodziło o pieniądze , twierdząc jednocześnie, że uczestnik “Chłopaków do wzięcia” został ściągnięty do roli “skarbonki” . Miało również zabraknąć dla niego miejsca przy wielkanocnym stole.
Powiem wam tylko tyle: z Jarka sobie zrobili skarbonkę, tylko się liczyła kasa dla nich, a Jarek miał ciągle za wszystko płacić. Jak się zbuntował, to nawet nie mógł usiąść przy stole wielkanocnym. Oddzielnie musiał jeść - wyjaśnił mężczyzna.
A jak na te doniesienia zareagowała Małgorzata? Podczas niedawnej transmisji na żywo, która trwała na TikToku, postanowiła zdradzić, jak sytuacja wyglądała z jej punktu widzenia.
On trzyma pieniądze, to jak mamy żyć? […] Ja go nie będę utrzymywać […] On myślał, że dzieci mają pieniądze. To są dzieci pieniądze […] Jak poznaliśmy się z Jarkiem, to było ok, a jak mało rozmawia, to ja mam siedzieć i cicho mówić? […] Jak będzie na mnie gadać, to ja pójdę na policję, a jak nie, to zrobię rozwód - mówiła Gosia.