Jan B. "bohaterem" afery vatowskiej. Już wkrótce muzyk Lady Pank usłyszy wyrok?
Jan B. przyznał się do winy i oczekuje na wyrok. Zarzuty dotyczą posługiwania się fałszywymi fakturami oraz wyłudzenie podatku VAT. Wszystko wskazuje na to, że sprawa zakończy się jeszcze w tym roku.
Jan B. w cieniu oskarżeń
Jan B. mierzy się z poważnymi oskarżeniami. Popularny polski muzyk trafił na nagłówki we wrześniu ubiegłego roku w związku z wplątaniem się w aferę vatowską. Już wkrótce sprawa może mieć swój finał.
Głównym bohaterem całego zamieszania jest 48-letni mężczyzna pełniący funkcję zarządcy agencji organizującej eventy. Kwestią, która była rozpatrywana przez prokuraturę miała być trasa koncertowa z 2018 r.
Oskarżonemu zarzuca się wystawianie fałszywych faktur opiewających na łączną kwotę 14,5 mln zł. Jan B. miał z nim podobno współpracować. Samego muzyka podejrzewa się o osobne przewinienia.
Gwiazdor miał wyłudzić podatek VAT oraz wykorzystywać fikcyjne faktury, których suma osiągnęła prawie 300 tys. zł. Mężczyzna zajął już stanowisko w sprawie.
Jan B. przyznaje się do winy
Jeszcze we wrześniu 2021 r. Jan B. został przesłuchany w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty. Muzyk postanowił przyznać się do winy i złożyć wyjaśnienia.
Tłumaczył, że jego sprawami finansowymi zajmuje się księgowa, a sam nie ma głębszej wiedzy na temat rozliczeń. Zaledwie kilka dni temu artysta postanowił też, że dobrowolnie podda się karze.
Okazuje się, że Jan B. nie jest jedyną gwiazdą, która brała udział w aferze vatowskiej związanej z oskarżonym organizatorem imprez. Jej finał nastąpić ma jeszcze w tym roku.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Marina Łuczenko nie chce być jak Lewandowska? Żona Wojciecha Szczęsnego podsumowała koleżankę
Ewa Krawczyk nie pojawiła się na rozprawie w sprawie spadku po legendarnym artyście. Podano powód
Ivan Komarenko szykuje się do świąt. Internauci nie kryją oburzenia
Źródło: se.pl