Jakub Rzeźniczak zaniedbuje córkę? Była partnerka piłkarza: "Inez chodzi na terapię"
Jakub Rzeźniczak jest ojcem 5-letniej Inez z pozamałżeńskiego związku z Eweliną Taraszkiewicz. Kobieta udzieliła obszernego wywiadu na temat relacji piłkarza z córką. Jej zdaniem sportowiec zaniedbuje dziewczynkę.
Jakub Rzeźniczak wziął ślub
Jakub Rzeźniczak nie schodzi ostatnio z nagłówków portali plotkarskich. Burzliwe życie piłkarza wzbudza ogromne zainteresowanie internautów, którzy z ciekawością śledzą każdy jego ruch.
Sportowiec i jego ukochana - Paulina Nowicka kilkanaście dni temu ogłosili, że wzięli ślub na Florydzie. Ich decyzja wywołała w sieci spore kontrowersje zważywszy na fakt, że zaledwie cztery miesiące temu mężczyzna pochował swojego syna. Zarówno matka nieżyjącego Oliwierka, jak i kobieta, która urodziła mu pierwsze dziecko nie chciały komentować rewelacji z życia Rzeźniczaka.
Ewelina Tarszkiewicz oskarża Rzeźniczaka o zaniedbywanie relacji z córką
Teraz Ewelina Taraszkiewicz postanowiła jednak udzielić obszernego wywiadu na temat relacji piłkarza z córką Inez. Okazuje się, że ich stosunki nie wyglądają ostatnio najlepiej.
- Zawsze jak się spotykali, to mieli ze sobą super kontakt. Nigdy z tym nie było problemu, lgnęli do siebie i dobrze się bawili, więc nie musiałam tej więzi pomagać, gdy dochodziło do tych spotkań. Od dłuższego czasu sporo się zmieniło. Na mnie nie ma to wpływu, ale każdy z nas wie, jak ważną osobą jest ojciec w życiu każdej dziewczynki, natomiast staram się, jak mogę tłumaczyć jej dyplomatycznie, dlaczego tak to wygląda. Ze względu na to, że jest malutka i myślę, że całej prawdy by nie uniosła - stwierdziła w rozmowie z Jastrząb Post.
Matka córki Jakuba Rzeźniczaka początkowo nie zamierzała wypowiadać się publicznie na temat byłego partnera. Zmieniła jednak zdanie, gdy w sieci i tabloidach coraz częściej pojawiały się komentarze na temat jej życia.
- Początkowo takie były nasze wspólne ustalenia. A potem skupiłam się na dziecku, bo macierzyństwo w pierwszych latach nie jest łatwą sprawą, szczególnie gdy jest się samemu. Zaczęłam się udzielać tylko wtedy, gdy chodziło o jakieś rzeczy, z którymi nie mogłam się zgadzać, nie zgadzałam się na to - na te komentarze, które niewiele miały wspólnego z prawdą, szczególnie jeśli chodziło o tych wszystkowiedzących anonimowych internautów i teraz to kontynuuję - powiedziała.
Ewelina Taraszkiewicz została zapytana, jak Jakub Rzeźniczak zareagował na informację o jej ciąży. Odpowiedź kobiety jest zaskakująca.
- Jeżeli będę musiała kiedyś w końcu to powiedzieć, bo ktoś zacznie wobec mnie stosować jakieś pomówienia, to będę się bronić i powiem, jak to było. Ale w tej chwili nie chcę o tym mówić. Myślę też, że pewne osoby zakończyły swoje cierpienie i ten etap w życiu, a to, co musiałabym powiedzieć, to tylko rozdrapałoby te rany, a tego nie chcę - stwierdziła.
Córka Jakuba Rzeźniczaka chodzi na terapię
Kobieta twierdzi, że chciałaby, by jej córka miała dobry kontakt z ojcem. Niestety ich relacja uległa w ostatnim czasie pogorszeniu. Zdaniem Taraszkiewicz - z winy Jakuba Rzeźniczaka. Przyznała również, że Inez chodzi na terapię.
- Ja nie muszę mieć z nim żadnych relacji, większych, niż byłaby na to potrzeba. Chciałabym, żeby on miał normalne relacje z córką. To jest dziecko, które tego potrzebuje, mimo że rzeczywiście - mój partner zrobił tutaj dużo dobrej roboty. Natomiast ona wie, że ona ma dwóch tatusiów i ona rozróżnia i coraz więcej jest pytań o biologicznego tatę. Ja go kryję, ale coraz bardziej nie wiem, czemu miałabym to robić. Zresztą konsultowałam to z terapeutką, bo Inez chodzi także na terapię z tego powodu, bo zaczęła mieć problemy i terapeutka powiedziała, że ja nie mogę brać odpowiedzialności za to, jak on się zachowuje. I nie mogę go ciągle tak kryć - mówi redaktorce Jastrząb Post.
Ewelina Taraszkiewicz ma również spore wątpliwości, czy Jakub Rzeźniczak kocha swoją córkę. Uważa, że piłkarz zaniedbuje relacje z małą Inez.
- Kiedyś dziecko dorośnie i dowie się, że mamusia kłamała. Ona żyje w przeświadczeniu i nadziei, że tata mieszka daleko, pracuje dużo, ale cię kocha. A ja nie wiem, czy on ją kocha w tym momencie. Ona bardzo tęskni i coraz częściej pyta o tatę. Mówią mi to też panie z przedszkola. To nie jest sztuką pojawić się raz na pół roku. To już nie jest mały bobas - mówi gorzko.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Jastrząb Post