Jakim autem jeździł syn Sylwii Peretti? Wiadomo, jak zostało zmodyfikowane
15 lipca całą Polskę zszokowały informacje o tragicznej śmierci syna gwiazdy "Królowych życia", Sylwii Peretti. 24-letni Patryk Peretti brał udział w wypadku, do którego doszło około godziny 3 w nocy z piątku na sobotę. Osobowe renault, którym jechał z kolegami, dachowało. Śmierć na miejscu poniosły trzy osoby, a czwarta zmarła podczas reanimacji.
Wiadomo, jakich przeróbek dokonał Patryk Peretti w swoim aucie
Nie milkną głosy po tragicznym, sobotnim wypadku, w którym zginęło czterech mężczyzn, w tym 24-letni syn Sylwii Peretti. Jak ustalono, ofiary wypadku podróżowały z dużą prędkością autem marki Renault Mégane R.S. Już w serii samochód nie należał do wolnych, a pojazd Patryka Perettiego był poddany dodatkowym modyfikacjom.
Początkowo media przekazywały informację, że syn Sylwii Peretti był jedynie pasażerem w swoim aucie, a za kierownicą siedział jeden z jego kolegów. Obecnie, dzięki dokonanej przez funkcjonariuszy analizie materiału fotograficznego oraz nagrań z monitoringu, wiemy, że to właśnie 24-latek w chwili wypadku prowadził osobowe Renault.
Tragiczny wypadek w Krakowie. Nowe informacje dotyczące autaCo wiemy na temat Renault Patryka Perettiego?
Nie jest tajemnicą, że Patryk Peretti miał słabość do szybkiej jazdy oraz miało wyjątkowo luźno podchodzić do przepisów ruchu drogowego. Młody kierowca już w przeszłości dał się poznać jako brawurowy kierowca, a na temat jego niebezpiecznej jazdy w Internecie można znaleźć dziesiątki postów. Po wypadku z 15 lipca pojawiały się głosy wskazujące na liczne modyfikacje, których dokonał w swoim samochodzie, aby był jeszcze szybszy. Jak przekazano, silnik miał znacznie więcej mocy, niż standardowe 265 KM.
Fabrycznie Renault Megane R.S. trzeciej generacji po liftingu, którym jeździł syn Sylwii Peretty, miał 2 litrowy silnik benzynowy wspomagany turbosprężarką. Moto fabrycznie generował 265 KM i 360 Nm, co zapewniało sprint do pierwszej "setki" w 6 sekund i prędkość maksymalną wynoszącą 250 km/h. Auto Patryka Perettiego najprawdopodobniej było zauważalnie szybsze.
Auto 24-latka, nazywane przez niego "dominatorem", przeszło liczne modyfikacje, m.in. kute podzespoły silnika, tytanowe zawory, zbudowany na zamówienie kolektor dolotowy, wydajniejszą pompę paliwa z regulatorem ciśnienia, wyczynowe sprzęgło, wzmocnione półosie, poliuretanowe tuleje w zawieszeniu oraz, co akurat się chwali, skuteczniejszy układ hamulcowy.
Ile mocy miało auto syna Sylwii Peretti
Patryk Peretti ponoć planował dalsze przeróbki i zamierzał zamontować w aucie większą turbosprężarkę z nowym kolektorem wydechowym oraz zaworem upustowym. Jak wynika z internetowej relacji mężczyzny, którą opublikował na Instagramie, samochód po takich przeróbkach miał dysponować mocą ok. 400 KM i momentem sięgającym 570 Nm, choć podzespoły pozwalały po strojeniu osiągnąć nawet 600 KM.
W kwestii bezpieczeństwa kierowca zainwestował także w przyczepne opony Pirelli Trofeo R, a także półklatkę bezpieczeństwa, która niestety nie uchroniła pasażerów przed śmiercią.